Ach, te pamiątki po Euro 2012!

Mimo że Euro 2012 minęło kilka miesięcy temu, sporo śladów imprezy jest jeszcze w mieście. I gdy się je widzi, to naprawdę można mieć wątpliwości, czy to są najwłaściwsze pamiątki.

Jeszcze do niedawna w centrum miasta: na Deptaku, placu Wolności i przy Operze stały ogromne plansze stały ogromne zdjęcia Gospodarzy Euro 2012, czyli poznaniaków wybranych do reprezentowania miasta podczas igrzysk. Stały i z każdym dniem wyglądały coraz smętniej, głównie z powodu dodatkowych elementów graficznych typu domalowane wąsy, niekoniecznie przewidzianych w pierwotnym wizerunku.

Jeszcze gorzej wygląda komplet pamiątek Euro stojący na Starym Rynku. Mamy tam kolejno: wyjątkowo kosztowny zegar, który odmierzał czas do Euro 2012, a teraz nie chodzi. Drugi zegar, zamontowany na słynnej poznańskiej gwiazdce – także nie chodzi, pewnie do kompletu. Nieco niżej wisi certyfikat prezydenta nadany wszystkim poznaniakom, bo wszyscy bylismy ambasadorami Euro, gdyby ktoś zapomniał. A na płycie rynku, w kąciku, stoi ostatnie ogromne zdjęcie motorniczego-ambasadora Euro 2012 z zestawem mało gustownych napisów i rysunków.

Czy naprawdę ładnych kilka miesiecy po imprezie ów szczątkowy zestaw gadżetów musi stać na Starym Rynku? Okazuje się, że tak, bo… jeszcze się przyda.

– Zegar będzie wykorzystany jeszcze do akcji promocyjnej związanej z Euro 2012, która odbędzie się jeszcze przed końcem roku – wyjaśnia Rafał Łopka z biura prasowego prezydenta Ryszarda Grobelnego. – A po nowym roku to wszystko zostanie zdemontowane.

Jaka to akcja promocyjna? Tego biuro rzecznika nie wie. Może, ze względu na cięcia w budżecie, pamiątki po Euro po prostu zastępują słynną tablicę, która miała upamiętnić Strefę Kibica, a która teraz pewnie byłaby zbyt kosztownym wydatkiem? A tu jedna tablica już wisi gotowa i też ma związek z Euro, nie mówiąc o zdjęciu jednego z Gospodarzy tej imprezy. Ale czemu mają służyć zegary, które nie chodzą?

Czytaj także:

Czy będzie tablica pamiątkowa Strefy Kibica?

Zrób sobie zdjęcie z Gospodarzem Euro 2012!