Przede wszystkim nie podobał im się gruz wokół stadionu, który jeszcze we wtorek można było zobaczyć przy wejściach na stadion. Okazało się też, że nie działa system identyfikacji kibiców, a policjantów nie przekonał argument, że przecież i tak każdy kibic wchodzący na stadion musi mieć kartę kibica.
W czwartek doszedł kolejny problem, tym razem ze śniegiem. Z dachu stadionu spadały okazałe płaty topiącego się śniegu – gdyby był mecz, spadałyby prosto na głowy kibiców. Tu stanowisko policjantów poparli poznańscy strażacy i zażądali sprzątnięcia śniegu przed meczem uzależniając od tego wydanie zgody na jego przeprowadzenie.
Ponieważ jednak organizatorom udało się zdążyć z usunięciem wszystkich usterek, ostatecznie policja i straż pożarna wydały zgodę na odbycie dzisiejszego meczu na Stadionie Miejskim w Poznaniu.