Lech Poznań – Wisła Kraków 0:1

Bardzo szybki, bardzo dynamiczny – to był mecz, który naprawdę warto było zobaczyć. Jednak mimo walki lechitom nie udało się pokonać przeciwnika – na stadionie przy Bułgarskiej przegrali z Wisłą Kraków 0:1.

Pierwsza połowa pierwszego ćwierćfinałowego spotkania Pucharu Polski zakończyła się remisem 0:0. Choć oba zespoły miały po jednej doskonałej sytuacji do strzelenia bramki – żadnemu się nie udało wykorzystać okazji. Rudnew dwukrotnie spudłował, później szarżował Stilic, ale nie udało mu się pokonać obrony gości. Drugi strzał Stilicia – i Wisłę uratowała poprzeczka.

Ten sam problem mieli jednak także goście z Wisły. Kirmowi nie udało się pokonać bramkarza Lecha. Później bramkę Kolejorza dwukrotnie próbował zdobyć Bilton, jednak Krzysztof Kotorowski obronił wszystkie ataki.

Podczas pierwszej połowy dało się zauważyć lekką przewagę Wisły, jednak lechici nie dawali za wygraną i mocno naciskali na bramkę gości. Druga połowa upływała na bardzo wyrównanej walce przez kilkanaście emocjonujących minut bez wyraźnej przewagi którejkolwiek ze stron.

W 70. minucie meczu po dramatycznej akcji Gordan Bunoza strzelił bramkę – i już Wisła prowadziła jedna bramką. Dosłownie po dwóch minutach kolejna groźna akcja, tym razem Biltona, na bramkę Kotorowskiego – ale bramkarz Kolejorza wygrał ten pojedynek.

Lechici swoich szans nie umieli wykorzystać. Po rzucie rożnym piłkę przejął Arboleda, który znalazł się sam przed bramką przeciwnika – ale spudłował. Później dwukrotnie strzelał Stilić i dwukrotnie niecelnie. Sędzia doliczył cztery minuty – i były to dodatkowe cztery minuty nadziei dla kibiców Kolejorza. Niestety, lechitom nie udało się strzelić wyrównującego gola. Mecz zakończył się wynikiem 0:1 dla Wisły Kraków.