Koty z Wolnych Torów poszukują domu

Na terenie Wolnych Torów trwają już prace wyburzeniowe. Koty tam żyjące straciły dom. Wolontariusze odławiają zwierzęta i poszukują im domu.

– Większa ilość kotów jest już odłowiona, ale ich ilość nas zszokowała. Znaleźliśmy kilka grup zwierząt nawet po kilkanaście kotów. A wiemy, że są tam jeszcze. Rozpoczęło się już burzenie magazynów i to jest dla nas problem. Cała akcja potrwa jeszcze kilkanaście dni. Dla dziesiątki wolno żyjących kotów odnaleźliśmy już miejsce w ogrodach, ale na dom czeka jeszcze kilkanaście zwierząt – mowi pani Marta.

Jak można adoptować czteronoga? Możliwości jest kilka: można kontaktować się z fundacją “Koci pazur” bądź odnaleźć ogłoszenie w internecie. W ogłoszeniach zawsze opisujemy charakter kota, dołączamy zdjęcie oraz informacje o otoczeniu w jakim kot musiałby żyć. Kiedy zgłosi się do nas osoba zainteresowana przeprowadzamy spotkanie najpierw u nas, potem oczywiście weryfikujemy uzyskane informacje poprzez spotkanie w domu zainteresowanej osoby.

W Poznaniu głównym problemem związanym z kotami jest fakt ich dokarmiania – zaznacza pani Marta. – Należy skupić się na sterylizacji kotów, aby ich ilość się nie powiększała w mieście. W tym celu można kontaktować się z między innymi z fundacją lub kontaktować się z klinikami weterynaryjnymi. Tam można uzyskać informacje o placówkach, które za niższą cenę wykonują takie zabiegi – dodaje pani marta.

– Pieniądze, które otrzymujemy od miasta nie wystarczają, chciałybyśmy z innymi wolontariuszkami uzyskać jednego roku większą pulę pieniędzy, aby przeprowadzić sterylizacje u dużej ilości kotów, to w znacznym stopniu zmniejszy ilość nowych miotów kociąt – kontynuuje pani Marta.

Wszyscy, którzy mają możliwość przygarnięcia jednego z dworcowych kotów proszeni są o kontakt z wolontariuszkami. Wolontariusze wdzięczni są za wszystkie darowizny, dzięki nim możliwy jest zakup karmy, uregulowanie opłat za leczenie zwierząt i ich transport do nowych domów.