Ruszył kolejny etap remontu Bukowskiej

Zamknięcie kolejnego odcinka Bukowskiej nastąpiło już w sobotę i dało się we znaki jeżdżącym tamtędy kierowcom. Niestety, będzie jeszcze gorzej, i to już w tym tygodniu.

Prace związane z remontem śródmiejskiego odcinka ulicy Bukowskiej zostały podzielone na pięć etapów, które będą prowadzone w cyklach sobota – poniedziałek, żeby remont nie był aż tak odczuwalny dla kierowców. Kolejne etapy zaplanowano w terminach: 24–26 marca – odcinek od skrzyżowania z ulicami Kraszewskiego i Szylinga do ulicy Polnej, 31 marca–2 kwietnia – odcinek od ulicy Polnej do ulicy Przybyszewskiego. W ostatniej fazie prac, między 28 kwietnia a 6 maja, na całej długości remontowanej ulicy Bukowskiej ułożona zostanie warstwa ścieralna nawierzchni jezdni.

Mimo starań Zarządu Dróg Miejskich kierowcy muszą się jednak przygotować na to, że każdy poniedziałek na Grunwaldzie do czasu zakończenia prac będzie prawdziwym sądnym dniem. To dokładnie było widać nawet dziś: mimo niedzieli i pięknej pogody, która sprawiła, że ruch był niewielki – na Bukowskiej stały korki, a kierowcy wyraźnie nie radzili sobie z poruszaniem się między Szylinga a Kraszewskiego.

W jeszcze gorszej sytuacji byli piesi. Ponieważ nie działa sygnalizacja świetlna, to przejście przez ulicę na skrzyżowaniu Bukowskiej i Szylinga wymagało dużej odwagi i refleksu, by zdążyć umknąć równie zdezorientowanym kierowcom.

A ponieważ w dni powszednie ruch jest większy, należy przypuszczać, że w poniedziałek będzie jeszcze gorzej. Kierowcy mają jechać objazdami: rondo Kaponiera – ulica Zwierzyniecka – ulica Kraszewskiego do ulicy Bukowskiej. Tablice już są, tylko czy to wystarczy? Sądząc po tym, co działo się dziś – na pewno nie.

Na pociechę tylko mozna powiedzieć, że po zakończeniu prac Bukowska zyska nową, wzmocnioną nawierzchnię, rowerzyści będą mieli swoją drogę, a [piesi nowe chodniki. Łatwiej się będzie jeździło także miejskim autobusom dzięki likwidacji lewoskrętów oraz wprowadzeniu specjalnych bus pasów na całym fragmencie ulicy.