Strefa od ósmej rano i płatna także w soboty

Strefa Płatnego Parkowania w dni powszednie będzie obowiązywała od 8 do 18. W soboty trzeba będzie płacić za postój od 8 do 14 – tak zadecydowali radni na dzisiejszej sesji.

Uchwały zostały podjęte po długiej i burzliwej dyskusji. Pomysł dłuższego płacenia za strefę i wprowadzenie opłat w soboty nie podobały się radnym opozycji, zwłaszcza że nie przedstawiono im żadnych badań udowadniających, że wprowadzenie tych innowacji rzeczywiście poprawi sytuację z parkowaniem w centrum miasta. Tak przynajmniej zapewniał wnioskujący o wydłużenie obowiązywania płatnej strefy Jacek Szukała, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.

– Dwa zdania uzasadnienia na podstawie obserwacji to trochę za mało – argumentował radny Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS. – Panowie z PO uważają, że ich obserwacje wystarczają, by podjąć uchwałę. Uważam to za nieodpowiedzialne.

Jednak mimo obiekcji radnego Szynkowskiego uchwała przeszła większością głosów.
Znacznie bardziej burzliwą dyskusję wywołała sprawa wprowadzenia płatnego parkowania w soboty, między godziną 8 a 14.
– W centrum do 14 czynne są sklepy – mówił dyrektor Szukała. – Z obserwacji wynika, że zapotrzebowanie na miejsca parkingowe w tych godzinach w soboty jest porównywalne z zapotrzebowaniem w dni powszednie.

Jednak radni nie byli przekonani o słuszności tej argumentacji.
– Jeśli chcemy, żeby w całym centrum straszyły kartki z napisami “do wynajęcia”, to powinniśmy wprowadzić opłaty – mówił radny Michał Grześ. – Sobota to czas na zakupy. Jak zrobimy strefę, to konkurencja marketów będzie większa, bo tam można pojechać i postawić auto za darmo. I tak markety mają konkurencyjne ceny, jak do tego dołożymy strefę, to zniszczymy centrum.

Jednak zdaniem radnego Mariusza Wiśniewskiego wprowadzenie strefy da wręcz przeciwny efekt.
– Poznaniacy właśnie dlatego wybierają zakupy na obrzeżach miasta, bo w centrum nie ma gdzie zaparkować – tłumaczył. – Miejsca parkowania są zajęte przez osoby spoza Poznania. Strefa pomoże to uporządkować, czego najlepszym przykładem są Jeżyce, gdzie sytuacja znacznie się poprawiła, gdy wprowadzono strefę. W ten sposób zachęcamy też do korzystania z komunikacji publicznej.

– Jakoś nie chce mi się wierzyć, że wprowadzenie opłat zachęci mieszkańców do odwiedzania centrum – nie zgadzał się radny Szynkowski vel Sęk. – Argument dyrektora Szukały też mnie nie przekonuje, bo skoro robimy to ze względu na sklepy, to dlaczego opłaty mają obowiązywać od 8? Argumentacja jest mało spójna i oparta na wątku fiskalnym.

Równie nieprzekonany był radny Adrian Kaczmarek.- Służby ZDM teraz rocznie zgłaszają straży miejskiej 83 tysiące parkowania poza strefą, na zakazach czy terenach zielonych. Tu raczej trzeba szukać pieniędzy, we wzroście skuteczności karania tych kierowców.

Radni zwracali też uwagę, że komunikacja publiczna jeździ rzadziej w weekendy, nie jest więc żadną alternatywą dla tych, którzy chcieliby przyjechać nią do centrum. Miasto nie planuje też wprowadzenia żadnych ulg, na przykład biletów weekendowych, by przekonać poznaniaków do zostawienia samochodów w domach i przyjechania tramwajem na zakupy.

– Chcemy, żeby poznaniacy przyjeżdżali do centrum i spędzali tu czas – mówiła radna Katarzyna Kretkowska. – Nie osiągniemy tego celu wprowadzając wysokie opłaty za parkowanie. Poza tym w soboty największe zainteresowanie miejscami parkingowymi jest wieczorem, gdy ludzie idą do pubów. Jedynym efektem wprowadzenia strefy będzie to, że centrum będzie dostępne tylko dla zamożnych.

– Czy nie powinniśmy zacząć od budowy parkingów buforowych, żeby ci ludzie mieli gdzie zostawiać samochody i przesiadać się do komunikacji miejskiej? – pytał radny Tomasz Lewandowski.

Klub PO jednak zdecydowanie wspierał wprowadzenie płatnej strefy.
– Nie wiem, kto z państwa ostatnio próbował zaparkować w sobotę w centrum – przekonywał radny Marek Sternalski. – Ja ostatnio próbowałem, bo mam biuro przy Masztalarskiej. Pół godziny jeździłem, zanim znalazłem wolne miejsce. Znalezienie go w sobotę graniczy z cudem. Proponuję, żeby ci, którzy nie są przekonani, próbowali pojechać tam i zaparkować.
– Kluczowym argumentem dla radnych PO nie może być to, że pan Sternalski nie może zaparkować przed biurem – kontrował radny Szynkowski vel Sęk.
– Szymonie, użyję wypowiedzi “PiSowskiej” – odpowiadał radny Sternalski. – Dlaczego wspieracie prywatne parkingi kosztem miejskiej kasy?

Sówj głos do dyskusji dodał też radny Przemysław Foligowski, który przeczytał opracowania przygotowane przez samorządy Krakowa i Wrocławia przed wprowadzeniem strefy w soboty.
– Wprowadzenie opłat wspomaga transport publiczny, zwiększa rotację pojazdów w mieście i ogranicza ruch pojazdów niemiejscowych – wyliczał. – A to wszystko ma pozytywne skutki dla mieszkańców.

Ostatecznie opnia radnych PO przeważyła – radni uchwalili wprowadzenie opłat w strefie w soboty od 8 do 14. Przyniesie to miastu około 63 tysięcy złotych zysku miesięcznie.

Radni uchwalili też, że mieszkańcy Poznania, którzy mają wykupiony abonament w strefie, w czasie Euro 2012 będą mogli parkować w dowolnym wybranym sektorze. Liczba miejsc ulegnie zmniejszeniu w czasie mistrzostw, a dzięki tej uchwale mieszkańcy będą mieli mniejszy kłopot z parkowaniem. Tę uchwałę radni poparli jednogłośnie.

Czytaj także:

Droższa strefa parkowania i kłopoty ze… sterylizacją