Kulturalne… kłopoty z parkowaniem

Mieszkająca przy ul. Czartoria na Chwaliszewie pani Katarzyna mocno się zdziwiła, gdy któregoś wieczoru podjeżdżając pod dom i chcąc zaparkować auto na miejscu, na którym zazwyczaj parkuje, znalazła kartkę z napisem “zakaz parkowania – teren budowy”.

– Mam wykupiony abonament w Strefie Płatnego Parkowania i parkuję w strefie – wyjaśnia pani Katarzyna. – Zdziwiło mnie więc, że w strefie ma się odbywać jakaś budowa, ktoś wyłączył część miejsc parkingowych, a nikt nas nie powiadomił.

Po kilku dniach teren, na którym dotąd parkowali mieszkańcy płacący za strefę, został jeszcze dodatkowo odgrodzony taśmą. Pani Katarzyna zadzwoniła do Straży Miejskiej, by zgłosić bezprawne zajęcie części strefy parkowania, jednak okazało się, że strażnicy jej nie pomogą.

– Po nowelizacji kodeksu wykroczeń ani straż miejska, ani policja nie mogą karać kogokolwiek za zajęcie pasa drogowego – wyjaśnia Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Poznaniu. – To już nie jest wykroczenie. Jeśli więc ktoś zajmie odcinek drogi zagradzając go, stawiając przyczepę czy układając skrzynki, żeby zająć sobie miejsce do parkowania, my możemy co najwyżej poinformować zarządcę drogi, że coś takiego ma miejsce. I to zarządca może wdrożyć postępowanie administracyjne oraz nałożyć karę.

Nikt z lokatorów nie miał wątpliwości, że taśmę przywiązali pracownicy sąsiedniej budowy – Nowej Siennej. Na Czartorię wychodzi druga brama prowadząca na tę budowę i tamtędy najczęściej wjeżdża ciężki sprzęt. Czy jednak przywiązali taśmę zgodnie z prawem czy nie?

Okazuje się, że zgodnie z prawem – ale nie do końca. Zarząd Dróg Miejskich – jak poinformował nas Tomasz Libich z biura prasowego ZDM – wydał zgodę na zajęcie pasa drogowego ul. Czartoria w terminie od dnia 01.04.2012 do dnia 06.06.2012r. Ale zaznaczył też, że dotyczy to terenu, w którym nie znajdują się miejsca SPP – kończą się one tuż przed wygrodzeniem. Tymczasem, jak twierdzi pani Katarzyna, kartka wisiała także na terenie SPP.

Roman Olejniczak, przedstawiciel firmy budującej Nową Sienną, od razu nas informuje, że firma wystąpiła o zgodę na zajęcie pasa drogowego do ZDM i otrzymała ją.
– Na razie mamy zgodę do 6 czerwca ze względu na Euro, a potem będziemy ponownie o nią występować – wyjaśnia. – Musimy mieć tam trochę miejsca, bo inaczej sprzęt z budowy by nie wyjechał.

Roman Olejniczak jest jednak przekonany, że jego ludzie odgrodzili tylko fragment ulicy za znakiem końca SPP, czyli tam, gdzie strefa już nie obowiązuje. Mieszkańcy utrzymują, że zagrodzone były także miejsca parkingowe strefy, tam właśnie wisiały kartki, które sfotografowali i przesłali nam.
– Ten koniec ulicy za strefą nic by ich nie urządzał – pokazuje pan Jan, kolejny lokator, który teraz nie ma gdzie parkować. – Bo chodzi o wyjazd z bramy, to ten kawałek jest za daleko. Brama jest dokładnie naprzeciwko miejsc parkingowych strefy i to one muszą być puste, żeby samochody mogły manewrować.

– Nie mam nic przeciwko budowie, rozumiem, że wtedy są utrudnienia – dodaje pani Katarzyna. – Ale przecież mógł ktoś choćby kartkę wywiesić u nas w budynku, że bardzo przepraszamy, ale w trosce o samochody lokatorów prosimy, żeby nie parkować, bo budowa. I termin, do którego to ma potrwać. Ale nie, tylko wydanie zakazu i koniec. Jakim prawem kierownik budowy czy kto tam wydaje mi rozkaz nie informując, dlaczego? Co to, zakład karny? A może by tak odrobinę kultury…

 

Imiona bohaterów na ich prośbę zostały zmienione.