Wino? Najlepsze na urodę!

To jedyne spa w Polsce, gdzie serwują winogrona nie tylko w postaci szlachetnego trunku, ale także maseczek, kremów i olejków niezwykle dobroczynnych dla urody. I w dodatku wszystkie kosmetyki są robione z winogron pochodzących z ich własnej winnicy.

Mowa oczywiście o Pałacu Mierzęcin, przy którym funkcjonuje winnica i winne spa. I winogrona udają się tu nad podziw, choć przecież ta miejscowość położona na trasie kolejowej Poznań-Szczecin tuż za Dobiegniewem leży sporo na północ od miejsc, które zwyczajowo w Polsce uważa się za odpowiednie do hodowli winorośli. Ale Mierzęcin jest wyjątkowy.

– Mamy tu specyficzny mikroklimat – Piotr Stopczyński, enolog Pałacu Mierzęcin, pokazuje prawie siedmiohektarową winnicę położoną na południowym stoku wzgórza osłoniętego jeziorem z jednej strony i lasem z pozostałych. – Jest tu zawsze cieplej i zaciszniej. A gdy w okolicy pada, to u nas może nie spaść nawet kropla.

Wina z Mierzęcina zdobywają nagrody na krajowych festiwalach winiarskich, jednak spora ich część jest przeznaczona dla spa mieszczącego się w dawnych budynkach folwarcznych. Winogrona zawierają bowiem moc mikroelementów dobroczynnych dla urody.

– To unikalne źródło antyoksydantów i witamin – wyjaśnia Natalia Strzelecka, menedżer winnego spa. – Występujące w nich polifenole doskonale sobie radzą w walce z wolnymi rodnikami, hamując proces starzenia się skóry, a tanina zawarta w pestkach działa ściągająco i przeciwzapalnie, zapobiegając powstawaniu zmarszczek i redukując te, które już są. Dlatego od wieków winogrona i wino były używane do pielęgnacji urody.

Warto też wspomnieć, że polifenole poprawiają również krążenie i nawilżają, co zapewnia skórze piękny koloryt i blask.

Ale w winnym spa winogrona nie są jedynym używanym tu naturalnym surowcem.

– Mamy tu kredę z wyspy Rugia, białą glinkę, ekstrakty z ananasa, rozmarynu, kadzidłowca, aloesu i wosku pszczelego – wylicza Natalia Strzelecka. – Receptury zabiegowe zostały opracowane specjalnie dla naszego spa przez niemieckiego producenta kosmetyków naturalnych Kurland.

Do wyboru w spa jest kilkanaście zabiegów na twarz i ciało. Mamy więc zabiegi na twarz z białym albo czerwonym winem, winne rytuały na ciało o sugestywnych nazwach jak “powiew winnicy” z kwasami owowocwymi z winnych wytłoczyn, winne peelingi, rytuał wspólnej kąpieli “W toni burgunda” – do niego jest przeznaczona okazała, podwójna wanna – łaźnia winna oraz masaże z olejkiem winogronowym, olejkiem z pestek winogron i wiele innych.

Zabieg to prawdziwy rytuał, bo klient ma nie tylko wypięknieć, ale także zrelaksować się i odpocząć. To nie jest trudne, gdy przez stylowe okna podziwia się piękne widoki i sącząc lampkę wina dosłownie czuje się dobroczynne działanie winogron na ciało… A jeśli ktoś mimo wszystko czuje niedosyt, to po masażu zawsze może się powylegiwać w hotelowym basenie lub jacuzzi albo w którejś z saun…