Euro 2012: Przylepa wytypowała zwycięstwo Włochów, ale…

Koza Przylepa ponownie została poproszona o wytypowanie wyników dzisiejszego spotkania w Poznaniu. I co się okazało? Według Przylepy zwyciężą Włosi, jednak interpretacja zachowania kozy  wzbudziła poważne kontrowersje wśród obserwatorów. Dlaczego?

Przylepa typowała wynik w Strefie Kibica, bo gdzieżby indziej, i dostała nawet specjalną akredytację z napisem “koza Przylepa – media”. Ochrona strefy nawet w przypadku kozy okazała się nieugięta…

Przylepa miała do wyboru pizzę na jednej tacy, a ziemniaczki z młodą kapustą na drugiej.
– Pizza jest standardowa: sos pomidorowy, ser, cebula – wyjaśnił Piotr Izydorski z centrum medialnego strefy, który kusił kozę pizzą. A jak zapewnił Damian Zalewski z biura promocji UMP, dysponujący drugą tacą, ziemniaczki pochodziły z Wielkopolski i kapusta też.

No zaczęło się wielkie kuszenie. Z jednej strony pizza, z drugiej ziemniaczki, dwóch dysponentów tac ze smakowitą zawartością wychodziło z siebie, żeby przekonać kozę do skubnięcia z której z tac – a koza ani rusz nie mogła się zdecydować.

– Jest zdenerwowana, to dla niej naprawdę wielkie przeżycie – wyjaśniał opiekun Przylepy, Piotr Buszczak z Uniwersytetu Przyrodniczego. Przylepa wydawała się bardziej zainteresowana kamerami i mikrofonami niż jedzeniem, choć jak powiedział pan Piotr, śniadania nie jadła.

Ostatecznie sprawę rozstrzygnęło siano. I do pizzy, i do ziemniaczków dodano po porcji aromatycznego sianka i to przełamało opory kozy zdenerwowanej obecnością tylu dziennikarzy – chociaż, sądząc po akredytacji, też była przedstawicielką mediów, więc nie powinni jej tak denerować koledzy po fachu. Powoli sięgnęła do pizzy i powąchała ją. Czyli wskazała na Włochów. A po chwili poszła się przejść po strefie, powędrowała w stronę fontanny, gdzie skusiło ją sianko z irlandzkiej tacy i zaczęła je ze smakiem pałaszować.

Czy to znaczy, że Włosi jednak nie wygrają, bo koza tylko powąchała pizzę, a irlandzkie sianko zjadła? Natychmiast po werdykcie Przylepy pojawiły się poważne wątpliwości. Dziennikarze sportowi, w końcu specjaliści, zaczęli roztrząsać sprawę, i ostatecznie wyszło im, że łatwo nie będzie, ale Włosi wygrają. Pierwsza połowa skończy się remisem 0:0, a zwycięska bramka padnie dopiero po przerwie. Już dziś wieczorem będziemy wiedzieli, czy słusznie odczytali wskazanie kozy, chociaż – warto przypomnieć – wynik poprzedniego poznańskiego meczy Przylepa odczytała trafnie.

Czytaj także:

Euro 2012: ostatni mecz w Poznaniu – co się będzie działo?