Gwałciciel zatrzymany – jego matka też. Nie pomogła ofierze

Sprawa brutalnego gwałtu na Starym Mieście ma ciąg dalszy. Policjanci zatrzymali już samego gwałciciela – teraz zarzuty postawiono także… jego matce. Za to, że nie pomogła ofierze.

Dziewczyna po zakrapianej imprezie z okazji zakończenia studiów obudziła się w nieznanym mieszkaniu. Była obolała i zakrwawiona, a badanie lekarskie ujawniło, że została brutalnie i wielokrotnie zgwałcona.

Policja zatrzymała już gwałciciela, Marka M. – ale okazało się, że w sprawę jest też zamieszana jego matka. Jak zeznała poszkodowana, kobieta nie pomogła jej, nie wezwała pomocy mimo że widziała stan dziewczyny i w ogóle nie reagowała na jej prośby.

– Do mieszkania przyszedł mężczyzna, który wyprowadził pokrzywdzoną na zewnątrz – mówi Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. – I dopiero tam przypadkowy przechodzień wezwał pogotowie.

Marek M. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa – za gwałt ze szczególnym okrucieństwem grozi kara więzienia minimum pięciu lat. Jego matka Olga S., usłyszała zarzut nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kobieta nie przyznała się do winy. 

Czytaj także:

Gwałciciel studentki zatrzymany