Salmonella, borelioza i gronkowiec, czyli najpopularniejsze wakacyjne infekcje

Więcej przypadków boreliozy i zakażeń rotawirusami, ale za to mniej przypadków salmonelli – a tak przynajmniej wynika z badań Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. WSSE właśnie podsumowała wakacje i wakacyjne infekcje.

Uwagę zwraca wzrost liczby zakażeń o etiologii wirusowej, klasyfikowanych jako „wirusowe i inne zakażenia jelitowe – ogółem”: w Polsce w okresie od lipca do sierpnia 2011 r. – 3649 zachorowań (zapadalność 9,55), w 2012 r. znacznie więcej, 4889 zachorowań (zapadalność 12,80), w Wielkopolsce w tym samym okresie w 2011 r. zarejestrowano 262 zachorowań
(zapadalność 7,66), w 2012 r. 369 zachorowań (zapadalność 10,79). Wśród zarejestrowanych zakażeń o etiologii wirusowej największy udział mają zakażenia wywołane rotawirusami: w Polsce w 2011 r. 1826 zachorowań (4,78), w 2012 r. 1892
zachorowań (4,95), a w Wielkopolsce w 2011 r. odnotowano 119 zachorowań (3,48), w 2012 r. 174 zakażeń (5,09).

Najczęstszą przyczyną zatruć są bakterie i wirusy. Najwięcej zatruć powodują pałeczki Salmonella pochodzenia zwierzęcego, zwłaszcza S. Enteritidis. Pozostałe czynniki chorobotwórcze to: gronkowce, Clostridium botulinum, Campylobacter, Listeria monocytogenes, E. coli, Yersinia, rotawirusy, norowirusy.

Borelioza to choroba zakaźna wywoływana przez bakterie należące do krętków, przenoszona na człowieka i niektóre zwierzęta przez kleszcze. Te pajęczaki z rzędu roztoczy żyją powszechnie na terenie całego kraju w miejscach wilgotnych i obfitujących w roślinność. Aktywność kleszczy rozpoczyna się zwykle wczesną wiosną i trwa aż do późnej jesieni. Żyją w ściółce i w poszukiwaniu swych żywicieli (zwierząt, ludzi) wspinają się na trawy i krzewy. Wiszą na źdźbłach trawy i na spodzie liści, z tego powodu są niewidoczne. Dlatego „zbieramy” kleszcze przechodząc przez trawy lub krzewy.

W województwie wielkopolskim w okresie wakacyjnym (od lipca do sierpnia 2012r.) – sezonie wzmożonej aktywności kleszczy – odnotowano 55 przypadków zachorowań na boreliozę, tj. o 15 przypadków więcej niż w roku poprzednim w tym okresie.
Współczynnik zapadalności w stosunku do 2011r. uległ zwiększeniu z 1,17/100 tys. mieszkańców do 1,61/100 tys. mieszkańców i jest znacznie niższy od współczynnika zapadalności dla Polski (44,24/100 tys. mieszkańców w 2012r.).

A co z meningokokami? Tego lata miały miejsce dwa potwierdzone przypadki zachorowania na chorobę meningokokową. Latem 2011 roku wystąpiło tylko jedno zachorowanie na chorobę meningokokową, także postaci zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych (w 2011 roku – 26 przypadków). W tym przypadku również zidentyfikowano serogrupę C. Choroby zakończyły się wyzdrowieniem jednak należy pamiętać, że wzrasta liczba zakażeń bakterią Neisseria meningitidis głównie o serogrupie C, które mogą szerzyć się epidemicznie i powodować zachorowania o bardzo ciężkim, a nawet piorunującym przebiegu. Szerzeniu się choroby sprzyjają złe warunki sanitarno – higieniczne oraz znaczne zagęszczenie osób na małej przestrzeni (np. internaty, placówki wychowawcze dla dzieci, placówki wypoczynkowe). Zaleca się szybki kontakt z lekarzem w momencie
zaobserwowania objawów choroby (ból głowy, gorączka, wymioty, sztywność karku, drżenie kończyn, wybroczyny skórne), bowiem przebieg choroby zazwyczaj jest gwałtowny i może doprowadzić do zgonu już w kilka godzin od wystąpienia pierwszych objawów.

Zatrucia i zakażenia pokarmowe, które także często zdarzają się podczas wakacji, to ostre i gwałtowne dolegliwości żołądkowojelitowe objawiające się zwykle biegunką, wymiotami, bólami brzucha, nudnościami, bólami głowy, gorączką. Występują w stosunkowo krótkim czasie po spożyciu żywności lub płynów skażonych drobnoustrojami (bakterie, wirusy, pasożyty) szerzącymi się drogą pokarmową, ich toksynami.

Największą liczbę zatruć odnotowujemy w okresie, od maja do września, kiedy następuje wzrost organizowanych imprez okolicznościowych (przyjęcia komunijne, weselne, urodzinowe itp.). Na częstsze występowanie zatruć pokarmowych w tym okresie wpływ ma wyższa temperatura, która sprzyja szybkiemu rozwojowi bakterii, skracając okres przydatności potraw do spożycia. Szczególnie niebezpieczne są potrawy przygotowywane na bazie surowych jaj, mięsa, zwłaszcza drobiowego oraz przetworów mlecznych. Wśród miejsc spożycia potraw, gdzie najczęściej dochodzi do zatruć, przeważają mieszkania prywatne oraz zakłady żywienia zbiorowego: restauracje, kawiarnie, ośrodki wypoczynkowe, bary, a nawet szpitale.

Czynnikiem sprzyjającym występowaniu zatruć zbiorowych było zaopatrywanie się w surowce z niepewnych źródeł (np. jaja pochodzące z przydomowych hodowli nie będących pod nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej), brak obróbki termicznej oraz przechowywanie potraw w złych warunkach termicznych.

Jedno z najczęstszych zakażeń tego rodzaju, zakażenie pałeczkami salmonelli, wykazuje tendencję spadkową. W Wielkopolsce, w 2011 roku z powodu zatruć pałeczkami Salmonella odnotowano 219 zachorowań (zapadalność 6,40), w 2012 roku zaś 147 przypadków (zapadalność 4,30).

Poważnym niebezpieczeństwem są gronkowce, które często występują bezobjawowo w nosie i gardle, na włosach i na skórze osób zdrowych. Zagrożenie dla zdrowia pojawia się wówczas, jeśli gronkowiec napotka odpowiedni pokarm, w którym szybko się namnaża i wytwarza silnie trującą toksynę, która nie ulega rozkładowi w temperaturze wrzenia. Źródłem skażenia żywności jest najczęściej pracownik wytwórstwa spożywczego, sprzęt oraz powierzchnie produkcyjne do wytwarzania żywności.

Najpoważniejszym zagrożeniem są zatrucia wywołane przez toksynę botulinową. Do zatrucia najczęściej dochodzi w wyniku spożycia żywności, w której doszło do wytworzenia toksyny po nieprawidłowej obróbce termicznej (np. nieodpowiednio wysterylizowane konserwy mięsne, potrawy konserwowane sposobem domowym – tzw. weki, niedopieczone mięsa, ryby, pozostawione w temperaturze otoczenia). Toksyna jadu kiełbasianego jest najsilniejszą ze znanych trucizn. W razie podejrzenia zatrucia jadem kiełbasianym niezbędna jest konsultacja lekarska.