Kolejorz po pięciu kolejkach zajmuje w tabeli trzecią pozycję ze stratą dwóch punktów do lidera. Gdańszczanom wiedzie się o wiele gorzej, ich zespół w tabeli jest dopiero dziesiąty mając na koncie dwa zwycięstwa i trzy porażki.
Czy lechici mają się czego bać? Trener Rumak tradycyjnie już ostrzegał przed lekceważeniem rywala, który zwłaszcza po ostatnich niepowodzeniach będzie chciał w niedzielę zdobyć za wszelką cenę punkty.
Na szczególną uwagę w zespole z Gdańska zasługuje Mateusz Machaj, piłkarz który mógł grać w Kolejorzu… Ostatnio jest on w wysokiej formie i z całą pewnością będzie trzeba na niego uważać. Tradycyjnie zagrożeniem będzie również Traore, obrońcy Lecha będą musieli szczególnie na niego zwrócić uwagę. Natomiast na boisko w podstawowym składzie gospodarzy raczej nie wybiegnie Grzegorz Rasiak, były reprezentant Polski, który w ostatnich meczach gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. Do tej pory w pięciu spotkaniach nie udało mu się jeszcze pokonać bramkarza rywali.
Wciąż nie wiadomo na pewno, czy wystąpią w zespole poznaniaków Łukasz Trałka (chociaż on już dzisiaj trenował normalnie, więc jest szansa, że będzie gotowy na występ w Gdańsku) i Gergo Lovrencsics (jego występ jest poważnie zagrożony). Reszta piłkarzy Kolejorza jest jednak zdrowa i gotowa do gry.
Mecz Lechia Gdańsk – Lech Poznań odbędzie się w niedzielę 30 września o godz. 17. Transmisję przeprowadzi Canal+Sport (studio przedmeczowe od 16.40).
Przewidywany skład Lecha: Burić – Ceesay; Wołąkiewicz; Arboleda; Henriquez – Trałka; Murawski – Możdżeń; Ślusarski; Tonev – Ubiparip (lub Bereszyński)