AZS Poznań przed sezonem

Najważniejsze plany AZS UAM Poznań na najbliższy sezon oraz sprawy organizacyjno-finansowe zdominowały konferencję prasową ASZ UAM odbywającą się przed rozpoczęciem nowego sezonu.

Na spotkaniu z dziennikarzami pojawili się prorektor ds. studenckich, profesor Zbigniew Pilarczyk, były wieloletni trener AZS-u Andrzej Koziński, obecny szkoleniowiec zespołu Damian Lisiecki, Dariusz Łapawa z starszy specjalista wydziału sportu Urzędu Miasta Poznań.

– Traktujemy awans naszego zespołu jako duży sukces – tymi słowami ocenił sukces siatkarzy profesor Zbigniew Pilarczyk. – Jest to drużyna uniwersytecka. W większości zawodnicy są naszymi studentami, którzy mogą pochwalić się indeksem tej uczelni i traktują sport jako coś, co towarzyszy nauce, a nie odwrotnie. To jest niezwykle ważne, że możemy pochwalić się takim zespołem.

Profesor dodał jednak, iż zdaje sobie sprawę z faktu, że pierwsza liga niesie ze sobą nowe wyzwania, a na parkiecie żaden zespół nie będzie miał na uwadze tego, iż gra przeciwko studentom.
– Wierzę, że drużyna da sobie radę w pierwszej lidze – podsumował.

Jednym z tematów podjętych na konferencji była także pomoc drużynie ze strony uniwersytetu. Profesor Zbigniew Pilarczyk zapewnił, iż zespół może liczyć na wsparcie ze strony uczelni.
– Jeśli nie chcemy być tylko kometą w tej lidze, to mamy świadomość, że nie obejdzie się bez środków finansowych – przyznawał. – Staramy się, by drużyna miała także sponsorów, gdyż nie jesteśmy w stanie sami wszystkiego finansować.
– Uczelnia ma wiele dóbr, z których możemy korzystać – dopowiedział także trener Damian Lisiecki. – Najważniejsze, że uniwersytet chce pierwszej ligi pomaga nam jak może.

Zadowolenie z powrotu pierwszoligowej siatkówki do Poznania wyraził także Dariusz Łapawa.  
– Model współpracy uczelni, miasta i sponsorów się sprawdza – powiedział przedstawiciel Urzędu Miasta. – Podobne przykłady mamy w Plus Lidze, gdzie grają akademicy z Warszawy i Olsztyna. W obecnych czasach taki rozwój sportów drużynowych jest bardzo dobry.
Podobnie jak pozostali uczestnicy spotkania, również stwierdził, iż pierwsza liga będzie poważnym wyzwaniem i ma nadzieję, iż uda się powalczyć o więcej niż utrzymanie w lidze.

Historię siatkarskiej sekcji przypomniał Andrzej Koźmiński.
– Nasz budżet w momencie awansu do drugiej ligi wynosił czterdzieści tysięcy złotych – wspominał dawne czasy były trener poznaniaków. – Z każdym rokiem zespół pod okiem Damiana piął się coraz wyżej, aż awansował do pierwszej ligi.

– Chciałbym podziękować władzom uczelni za to, że stworzyli możliwość rozwoju siatkówki na poziomie pierwszej ligi, gdyż organizacyjnie jest to duże wyzwanie – powiedział trener Damian Lisiecki. – Warunki do trenowania są bardzo dobre, zaś obiekt jest wyjątkowy. Przy niewielkich środkach finansowych mógłby także spełnić warunki do gry w Plus Lidze. Oprócz tej hali, jedynym takim obiektem jest dogorywająca hala Arena.

O awansie do pierwszej ligi akademicy dowiedzieli się dopiero w sierpniu, o czym także opowiadał trener zespołu.
– W pierwszej lidze jesteśmy od pierwszego sierpnia i czasu do przygotowań nie było dużo – wyjaśnił. – Oprócz aspektów organizacyjnych i finansowych, ja jako trener musiałem poczynić ruchy personalne. To wszystko nabiera kształtów i mam nadzieję, że dobrniemy do tego, by liga została utrzymana.   

Podjęto również kwestię zainteresowania kibiców meczami AZS-u Poznań. Wszyscy uczestnicy zdają sobie sprawę, iż głównym punktem zainteresowania w Poznaniu jest piłka nożna, lecz członkowie zespołu wyrazili nadzieję, iż uda się ustalać terminy meczów, by jak najwięcej kibiców mogło oglądać również zmagania siatkarskie.