AZS UAM Poznań zmierzy się ze Ślepskiem Suwałki

Ostatnia seria spotkań I ligi przyniosła kilka niespodzianek. Do nich należy zaliczyć wygraną Ślepska Suwałki z KPS Jadar Siedlce oraz dobrą postawę siatkarzy z Poznania, którzy dopiero po tie-breaku ulegli zespołowi z Lubina. W najbliższy weekend oczy fanów siatkówki zostaną zwrócone na Suwałki.

Początki klubu Ślepsk Suwałki datuje się na rok 2004, kiedy to w Augustowie zgłoszono drużynę  do rozgrywek III ligi. Powstała idea, ale potrzebne były też fundusze. Wówczas swoją pomoc zaoferował Józef Wiszniewski, właściciel stoczni jachtowej Ślepsk, od której zespół wziął swą nazwę. Już w 2009 roku Ślepsk wygrał grupę 3 II ligi, a później okazał się najlepszy podczas Turnieju Mistrzów w Kielcach.

Od czterech sezonów siatkarze Ślepska utrzymują się w stawce pierwszoligowców, choć w dwóch przypadkach zajmowali 9 miejsce i musieli bronić się przed spadkiem w fazie play-out. Tak też było w ubiegłym sezonie 2011/2012, kiedy to okazali się lepsi w bezpośrednim pojedynku z Instal Wandą Kraków.

W czerwcu tego roku doszło do zmiany na stanowisku szkoleniowca drużyny. Dotychczasowego trenera Adama Aleksandrowicza zastąpił Tomasz Wasilkowski, który wcześniej pracował w Siatkarzu Wieluń. Wraz z nim do klubu powędrowało, aż trzech siatkarzy, z którymi współpracował w poprzednim zespole. Nie były to jedyne roszady w Suwałkach. Do klubu łącznie przyszło siedmiu nowych zawodników. Średnia wieku drużyny wynosi nieco ponad 22 lata. Trener Wasilkowski twierdzi, że w jego zespole nie ma gwiazd, ale o sile stanowi cała drużyna jako kolektyw. Kapitanem Ślepska jest Wojciech Winnik, który podczas swojej kariery grywał m.in. w Treflu Gdańsk czy AZS UWM Indykpolu Olsztyn. Warto też wspomnieć o nowym nabytku – Jakubie Peszko, który do drużyny z Podlasia przybył z Asseco Resovii Rzeszów i w przeszłości bywał powoływany do kadry B Reprezentacji Polski.

Drużyna Podlasia zaskakująco dobrze rozpoczęła sezon i po trzech meczach zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Dotychczasowe spotkania z udziałem siatkarzy z Suwałk za każdym razem trwały 3 sety. Kolejno na inaugurację pewnie pokonali Energetyk Jaworzno, a w drugiej kolejce ulegli aktualnemu liderowi I ligi BBTS Bielsko-Biała. Choć była to porażka 3:0, to nie można powiedzieć, że było to jednostronne widowisko.

W minionej kolejce dość nieoczekiwanie podopieczni Tomasza Wasilkowskiego okazali się lepsi od zespołu KPS Jadar Siedlce. Siatkarze z Suwałk zdecydowanie ostudzili aspiracje siedlczan, którzy mierzą w pierwszą czwórkę w lidze. Gospodarze tego spotkania przeważali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła.

Biorąc pod uwagę korespondencyjny pojedynek Ślepska i poznaniaków, w roli faworyta wystąpią ci pierwsi. Jednak ostatni mecz w stolicy Wielkopolski wprowadził w zdumienie wielu siatkarskich fachowców. Podopieczni Damiana Lisieckiego zdobyli swój pierwszy punkt w sezonie i nie byle z kim, bo z zawodnikami MKS Mundo Cuprum Lubin.

Mimo porażki w tym meczu atmosfera w drużynie poprawiła się. Zawodnicy uwierzyli w swoje umiejętności, a decyzja o wypożyczeniu Damiana Schulza z Trefla Gdańsk okazała się poważnym wzmocnieniem. Zresztą trenerski nos Damiana Lisieckiego okazał się znakomity w ostatnim spotkaniu, kiedy trafił ze zmianami. Wprowadzając na parkiet wspomnianego Schulza oraz Tomasza Walendzika.

Obie ekipy w najbliższym spotkaniu będą chciały coś udowodnić. Zobaczymy, jak trud dalekiej podróży zniesie drużyna z Poznania i czy uda im utrzymać się dobrą dyspozycję z poprzedniej kolejki. Z kolei zawodnicy Ślepska będą chcieli pokazać, iż ostatnie zwycięstwo nie było dziełem przypadku i w pełni zasługują na zajmowane przez nich miejsce w tabeli. Całkiem możliwe, że mimo chłodnego klimatu, jaki panuje na Podlasiu, sobotnie emocje w Hali Sportowej OSiR w Suwałkach spowodują nagły wzrost temperatury.