Pływacy, kolarze, biegacze, czyli triathlon w Poznaniu

4 sierpnia przyszłego roku 1500 uczestników z całego świata weźmie udział w Poznan Triathlon 2013. Wśród zawodników będą Mezo, Marcin Urbaś, olimpijka Agnieszka Jerzyk – jeśli nie przeszkodzi jej start w innej imprezie – oraz prezydent Ryszard Grobelny.

– To niezupełnie dla nas nowość – powiedział z dumą prezydent Ryszard Grobelny. – Przecież pierwszy triathlon w Polsce odbył się w 1984 roku w Kiekrzu. Warto do tego wrócić, zwłaszcza że Poznań ma wyjątkowe warunki: jezioro Maltańskie z bardzo dobrą infrastrukturą i dla pływaków, i dla biegaczy, i dla rowerzystów.

Poznań był gospodarzem imprez triathlonowych przez 5 lat z rzędu mdo 2009 roku. A później zaniechano organizacji tej dyscypliny w stolicy Wielkopolski. Prezydent przypomniał, że miasto jest organizatorem maratonów i półmaratonów, więc trend biegania jest tu stale obecny. A na dowód tego, że fanów sportu w mieście nie brakuje na żadnym szczeblu, wpisał się na listę startową triathlonu w obecności organizatorów imprezy i dziennikarzy.
– Spróbuję ukończyć triathlon – powiedział. – Mam nadzieję, że ktoś, kto ukończył 13. maratonów i kilkadziesiąt półmaratonów jest w stanie ukończyć także triathlon. Warto podjąć to wyzwanie.
Prezydent zwrócił także uwagę, że nie jest pierwszym Grobelnym na liście. Wcześniej zdążył się wpisać jego syn…

Triathlon jako imprezę w Poznaniu popiera także Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady miasta.
– Gdy wiele  lat temu po raz pierwszy usłyszałem o tej dyscyplinie sportu, moją pierwszą myślą było, że to jakieś szaleństwo – wspomina. – Ale z czasem doszedł szacunek i respekt dla ludzi tak umiejących zwalczać własne słabości.

Organizatorzy imprezy mają nadzieję, że uda im się przyciągnąć do Poznania światową czołówkę triathlonistów i że będzie to pierwszza, ale nie ostatnia impreza tego typu w stolicy Wielkopolski. Swój udział zapowiedziała Agnieszka jerzyk, olimpijka z Londynu, jeśli poznański triathlon nie będzie jej kolidował z innymi zobowiązaniami sportowymi. Pobiegnie też Drużyna Szpiku z Mezo, Marcinem Urbasiem i Pawłem Skibą z zespołu Pectus.

– Po Euro 2012 zaliczyłem przygnębienie, że skończyła się wielka sportowa impreza i nie ma nic w zamian – wyjaśnia mezo, który regularnie startuje także w maratonach. – W tegorocznym maratonie nie mogłem pobiec ze względu na to, że skręciłem kostkę, ale Triathlon spadł mi jak z nieba: kolarstwo i pływanie nie obciążają stawu skokowego, więc zabieram się za trenowanie.

Treningi zaczyna też Paweł Skiba, u którego miłość do muzyki całe życie walczyła z miłością do sportu.
– Nawet jak nie mam czasu, to wstaję wcześniej i chociaż zrobię kilka pompek – mówi muzyk. – Mam nadzieję, że triathlon pójdzie mi śpiewająco…

Marcin Urbaś zapowaida, że także weźmie udział w imprezie.
– My razem z Dorota Raczkiewicz utworzymy komitet wsparcia dla startujących – zapowiedział. – Skoro ona stanie na mecie, to ja będę zagrzewał startujących. Mogę nawet stać w wodzie.

Triathlon, zwany także imprezą Ludzi z Żelaza, odbędzie się na dwóch dystansach – 1,9 km pływanie, 90 km jazdy na rowerze i 21,1 km biegu. Na razie zgłosiło się 1000 osób. Impreza odbędzie się 4 sierpnia, ale dzień wcześniej wydział sportu organizuje triathlon dla dzieci i młodzieży, oczywiście na krótszym dystansie. Triathlonowi będą też towarzyszyć dodatkowe atrakcje, między innymi gry i zabawy sportowe, a także koncert.

Jednak oprócz dobrych wiadomości są i te niezbyt dobre. Triathlon będzie oznaczał spore utrudnienia w ruchu wokół Malty podczas wyścigu kolarzy, którzy przejadą 90 km między innymi Warszawska i Browarną. Nie będzie to tak uciążliwe jak podczas maratonu, ale jeśli ktoś mieszka na Nowym Mieście, lepiej żeby tego dnia zaplanował sobie spacer albo siedzenie w domu – wyjazd samochodem może być kłopotliwy…

Całość będzie kosztowała miasto Poznań 60 tysięcy złotych i pomoc w organizacji imprezy. Resztę wyłożą sponsorzy i organizator.