Podwyżki cen biletów jednak będą później?

Klub radnych Platformy Obywatelskiej nie poprze pomysłu zamrożenia cen biletów komunikacji miejskiej na rok. Nie oznacza to jednak, że styczniowa podwyżka jest przesądzona.

W najbliższy wtorek, 11 grudnia, odbędzie się sesja Rady Miasta Poznania, na której zapadnie decyzja odnośnie styczniowych podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej. Wiadomo już, że radni PO nie poprą pomysłu zamrożenia podwyżek na rok – w związku z tym zmiana ceny na pewno nastąpi.

Jednak Mariusz Wiśniewski i Łukasz Mikuła, radni miejscy z PO, wyszli z nową propozycją – aby podwyżki weszły w życie dopiero od lipca 2013 roku.
– Jako klub PO odrzuciliśmy propozycję zamrożenia cen biletów na cały rok i tylko do tej propozycji się odnosiliśmy – tłumaczy Wiśniewski. – Obawiamy się, że po wstrzymaniu podwyżek na rok prezydent miasta zacząłby szukać oszczędności na komunikacji np. poprzez zmniejszenie częstotliwości kursowania komunikacji miejskiej. Również w innych ważnych obszarach prezydent mógłby wprowadzić cięcia wydatków.

Radny Wiśniewski podkreśla, że każda podwyżka musi być związana z polepszeniem standardu komunikacji publicznej, np. z oddaniem do użytku nowych tras tramwajowych. Dlatego też padł termin 1 lipca – już po ukończeniu przedłużenia PST na dworzec oraz przywróceniu ruchu na Junikowo i Górczyn.

– Próbujemy wyjść jakoś z tego impasu, który nastąpił. To jest takie pytanie: czy w jakiś sposób ulżyć mieszkańcom, czy jednak nie zrobić nic – mówi Wiśniewski. – Jeżeli ze strony innych klubów będzie deklaracja, że termin lipcowy ma szanse powodzenia,to wtedy złożymy taką propozycję do przegłosowania.

Niestety w sobotę nie udało nam się dowiedzieć, jak na tę propozycję zapatrują się radni z innych klubów.

Poniżej publikujemy list radnych Mariusza Wiśniewskiego oraz Łukasza Mikuły, jaki wystosowali do radnych opozycji i organizacji społecznych, które domagały się zamrożenia podwyżek na rok.

Szanowni Państwo,
 
Zwracamy z propozycją wypracowania wspólnego porozumienia, opartego na szerokim politycznym i społecznym konsensusie, który pozwoliłby wstrzymać zaplanowaną od 1 stycznia 2013 r. podwyżkę cen biletów ZTM.
 
Po deklaracjach wszystkich klubów radnych można stwierdzić, iż nie ma wystarczającej większości w Radzie Miasta, która jest w stanie poprzeć projekt związany z przesunięciem podwyżki o cały jeden rok. Szacowany ubytek 8,5 mln zł  dochodów budżetu miasta, spowodowany przesunięciem podwyżki cen biletów ZTM na okres całego jednego roku, sprawi, że trzeba będzie znaleźć inne źródła finansowania wydatków bieżących miasta, w tym także związanych z funkcjonowaniem transportu publicznego.

Obawiamy się w takiej sytuacji blokowania przez Prezydenta Miasta wydatków na transport publiczny poprzez m.in. rozrzedzanie kursów poniżej akceptowalnej społecznie częstotliwości. Ważne jest również utrzymanie innych ważnych wydatków miasta na cele społeczne i związane z poprawą jakości życia mieszkańców, a także zapewnienie środków na proponowaną przez radnych PO podwyżkę wynagrodzeń dla opiekunek w żłobkach, które aktualnie są na bardzo niskim poziomie. To wszystko wymaga nakładów finansowych, które trudno znaleźć nawet w obecnym projekcie budżetu miasta, a co dopiero po umniejszeniu jego dochodów o znaczące kwoty. W ramach klubu radnych PO jednogłośnie stwierdziliśmy, iż przesunięcie kolejnego etapu zmian cen biletów z góry o cały jeden rok jest zbyt dużym ryzykiem dla finansów miejskich.

Kiedy w zeszłym roku uzasadnialiśmy w imieniu klubu radnych PO naszą zgodę na stosunkowo wysoką podwyżkę cen biletów ZTM, wyrównującą kilkuletni efekt inflacji, deklarowaliśmy, że dalsze planowane etapy zmiany cen należy wiązać z poprawą  jakości świadczonych usług czyli przede wszystkim kolejnymi oddawanym do użytku inwestycjami w transporcie publicznym. Dziś te inwestycje są opóźnione, a obecne funkcjonowanie transportu publicznego jest, z uwagi na prowadzone remonty i inwestycje, niezadowalające. Kluczowe dla miasta uruchomienie przedłużenia trasy PST ma nastąpić,  zamiast z początkiem nowego roku, dopiero kilka miesięcy później – do 30 czerwca 2013 r. Ruch tramwajów na Junikowo ma zaś zostać wznowiony w kwietniu, zaś na  Górczyn do końca czerwca przyszłego roku.
 
Dlatego jako osoby, które były oddelegowane przez nasz Klub do rozmów w sprawie funkcjonowania transportu publicznego i jego usprawnienia uważamy, iż akceptowalnym i rozsądnym rozwiązaniem dla radnych, zgodnym również z zachowaniem idei „wyższa cena za nową jakość”, byłoby przesunięcie planowanej podwyżki do dnia 1 lipca 2013 r., czyli do momentu, gdy wspomniane wyżej inwestycje zostaną zakończone i w pewnym stopniu poprawi się obecna trudna sytuacja pasażerów komunikacji miejskiej.
 
Uważamy, że wokół takiego rozwiązania jest jeszcze możliwe znalezienie rozsądnego konsensusu i zapewnienie niezbędnej większości w Radzie Miasta. Dlatego też zwracamy się do Państwa z pytaniem: czy wobec przedstawionych przez nas propozycji, jesteście Państwo gotowi poprzeć poprawkę do przedstawionego projektu uchwały, która przesuwa termin wprowadzenia najbliższej zaplanowanej podwyżki o pół roku tj. do dnia 1 lipca 2013 r.? W naszej opinii, jest to jedyna wersja projektu uchwały, która może mieć szansę na akceptację w ramach całej Rady Miasta.

Zwracamy się z uprzejmą prośbą o zajęcie stanowiska przed najbliższą sesją Rady Miasta, najpóźniej do godzin wieczornych w poniedziałek, 10 grudnia 2012 r.

Z wyrazami szacunku
Łukasz Mikuła – Radny Miasta Poznania
Mariusz Wiśniewski – Radny Miasta Poznania

Czytaj także:

Nie chcesz podwyżek cen biletów?  Przyjdź na sesję!

Pat na debacie o komunikacji