27 grudnia 1918 roku samochód nie był jeszcze popularnym środkiem transportu. Mimo to Automobilklub Wielkopolski postanowił zaapelować do zmotoryzowanych mieszkańców Poznania i Wielkopolski o to, żeby przy okazji kolejnej rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego udekorowali oni swoje samochody flagami i wstążkami w narodowych barwach.
– Macie w domu chorągiewki na samochody? To je odkurzcie! – apeluje Robert Werle, prezes AW. – Ta rocznica to powinno być radosne święto, a radość powinna płynąć z tego, że zwyciężyliśmy, że nam się udało. Chociaż ciężko na to zapracowaliśmy.
Zdaniem prezesa AW, przy okazji okazywania tej radości poznaniacy mogą skorzystać z tego, co już posiadają w domu – z chorągiewek i różnych gadżetów w barwach narodowych, które zakupili przy okazji Euro 2012. Miałoby to dodatkowy wymiar symboliczny, ponieważ wielkopolanie są znani z oszczędności.
Głównym pomysłodawcą udekorowania aut flagami jest Przemysław Olejnik, honorowy prezes Automobilklubu.
– Nie jestem wielkim fanem piłki nożnej, ale to co się stało na Euro, to mnie zaskoczyło – podkreśla Olejnik. – Na 4 przejeżdżające samochody, 3 były udekorowane flagami. W ten sam sposób Poznań może oddać cześć bohaterom Powstania.
Zdaniem obu prezesów dekorowanie aut ma być bardziej formą happeningu i uzupełnienie poważnych wydarzeń, które w tym czasie będą się odbywać w całej Wielkopolsce.
– Można pokazać, że patriotyzm nie musi być nudny – dodaje Olejnik.
Wszyscy ci, którzy nie mają żadnych chorągiewek mogą liczyć na Automobilklub Wielkopolski – 27 grudnia jego członkowie będą bowiem rozdawać biało-czerwone wstążki na największych skrzyżowaniach w Poznaniu.