Będzie przetarg na zarządzanie Rusałką!

Po medialnej burzy, jaka w krótkim czasie przetoczyła się przez Poznań, władze miasta zarekomendowały przeprowadzenie konkursu na zarządcę terenów nad jeziorem Rusałka.

Sprawa zarządzania terenami nad Rusałką wypłynęła tuż przed końcem 2012 roku, na jednej z sesji rady miasta. Okazało się wówczas, że fundacja Familijny Poznań chciałaby bez przetargu zarządzać terenami przy jeziorze, a POSiR swoimi działaniami niejako przychyla się do takiego rozwiązania sprawy.

Jednak tryb, w jakim Familijny Poznań miał przejąć zarządzanie terenami, a także pośpiech w całej sprawie, wzbudziły nieufność stowarzyszenia My Poznaniacy oraz radnego miejskiego Jakuba Jędrzejewskiego. Dlatego też na pierwszym w nowym roku posiedzeniu Komisji Kultury Ficzycznej i Turystyki szef POSiR, Ryszard Żukowski, tłumaczył radnym zawiłości całej sprawy.

Żukowski tłumaczył m.in., że zgoda prezydenta na rezygnację z przetargu na zarządzanie terenami nad Rusałką nie byłaby jednoznaczna z podpisaniem umowy – nie oznaczałoby to bowiem, że POSiR przyjąłby ofertę Familijnego Poznania ani że fundacja taką ofertę by złożyła.

– Ostatecznie teraz mamy taki stan, że decyzja o zarządzaniu terenami nad Rusałką ma zostać podjęta w formie przetargowej – stwierdził na koniec Żukowski.

Tłumaczenia Żukowskiego nie zadowoliły posła Tadeusza Dziuby, który również był obecny na posiedzeniu komisji. Jego zdaniem radni nie zwrócili dostatecznej uwagi na działania Familijnego Poznania, POSiR oraz prezydenta miasta.

Z posłem nie zgodził się Jakub Jędrzejewski, przewodniczący komisji. Zwrócił Dziubie uwagę, że sprawa ta stanęła na komisji właśnie ze względu na działania radnych, którzy nie chcą wyłaniania zarządcy bez przetargu.
– Właśnie po tych naszych działaniach prezydent chce trybu przetargowego – zaznaczył Jędrzejewski.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy zostanie ogłoszony przetarg, jednak dyrektor Żukowski zaznaczył, że jeszcze przed konkursem POSiR spotka się z Radą Osiedla Sołacz oraz stowarzyszeniem My Poznaniacy. Dyskusja będzie dotyczyła ustalenia kształtu przetargu i tego, do czego będzie zobowiązany jego zwycięzca.

Czytaj też:

Familijny Poznań nad Rusałką: są wątpliwości!