.jpg)
.jpg)
Przypomnijmy: autorzy bloga w ubiegłym roku UlepszPoznan.pl zadeklarowali pomalowanie wildeckich schodów, by wyglądały kolorowo i estetycznie. Na ten cel chcieli przeznaczyć 2 tysiące złotych nagrody, którą dostali w konkursie Centrum Warte Poznania. Zwrócili się więc do Zarządu Dróg Miejskich, by wydał zgodę na malowanie – ale urzędnicy we wrześniu stwierdzili, że malowanie może być… niebezpieczne, bo schody staną się śliskie, a kolorowe stopnie będą rozpraszać uwagę schodzących.
Radny Wiśniewski interweniował wówczas pierwszy raz w sprawie schodów i doprowadził do tego, że Zarząd Dróg Miejskich zgodę wydał. Okazało się jednak, że schody wymagają nie tylko pomalowania, ale i remontu, a na to 2 tysiące złotych nie wystarczą. Do inwestycji postanowiła się dołozyć Rada Osiedla Wilda dodając 2 tysiące złotych, ale – mimo początkowej zgody – urzędnicy jednak uznali, że to za mało i nie wydadzą zgody na remont i malowanie schodów.
Radni osiedla postanowili więc 2 tysiące złotych przeznaczyć na remont wildeckich chodników, skoro schodów wyremontować się za nie nie da. Jednak radny Mariusz Wiśniewski ponownie postanowił włączyć się do walki o schody, bo uważa, że informacje, jakie posiada na ten temat, wzajemnie sobie przeczą, więc przede wszystkim trzeba ustalić, jak wyglądają fakty.
– Trzeba sprawdzić, jakie były wcześniejsze ustalenia, ile pieniędzy miałoby być potrzebne na malowanie – tłumaczy. – Nie może byc tak, że urzędnicy nie okreslają kwoty, a potem w ostatniej chwili mówią “nie”. Trzeba też porozmawiać z radą osiedla, jak to wyglądało z przekazaniem środków na remont i ile ich było. To trzeba wyjaśnić.
Radny Wiśniewski zaznacza, że jest zwolennikiem pomalowania schodów i polityka Zarządu Dróg Miejskich w tej sprawie nie bardzo mu się podoba.
– Przecież takie schody są w całej Europie – przekonuje.
Czytaj także: