Na sanki na Grolmana!

W Poznaniu na sanki od zawsze chodziło się nie tylko na Teatralkę, ale także na Grolmana. Czy ktoś dziś wie jeszcze, gdzie to jest?

Starzy mieszkańcy Wildy nie mają wątpliwości.
– To tu, za pomnikiem powstańców – mówi starsza pani zdziwiona, jak można nie wiedzieć. – Ja nie jestem z Wildy, mieszkam tu dopiero 30 lat, za mężem poszłam, ale on zawsze mówił, jak za dzieciaka na Grolmana na sanki chodzili…

Ale młodsi tubylcy już nie są tak pewni.
– Nie wiem, gdzie to jest – mówi 13-letnia Jula, która z przyjaciółką wybrała się na spacer. – Może ten park tutaj? Ale on się nazywa Lubuski chyba…

Nie wiedzą także rodzice dzieci jeżdżących na sankach.
– Spotkałem się z tą nazwą, ale w kontekście poznańskich fortyfikacji, nie Wildy jako dzielnicy – dziwi się Paweł Karpiński, który z synem Janem wybrał się na sanki. – Ale my jesteśmy świeżymi osadnikami, mieszkamy tu dopiero od roku, jeszcze sporo przed nami do odkrywania.

A dawny bastion Grolman, będący częścią Twierdzy Poznań  to dzisiejszy niewielki, ale bardzo przyjemny park noszący imię Izabeli i Jarogniewa Drwęskich – pierwszego prezydenta Poznania po odzyskaniu niepodległości i jego żony. Znajduje się przy ulicy Królowej Jadwigi, za pomnikiem Powstańców Wielkopolskich i wcześniej nosił nazwę parku Lubuskiego.

Miejsce może nie jest zbyt okazałe – powierzchnia parku to nieco ponad 4 hektary – ale ma niezwykle bogatą historię. W drugiej połowie XVI w. w tym właśnie miejscu działało najpierw leprozorium rycerzy św. Łazarza, a później szpital dla ubogich pod tym samym wezwaniem. W 1840 roku ruszyły prace, które doprowadziły do powstania na terenie dawnego szpitala i okolic fortu Grolman, części Twierdzy Poznań.

Gdy Poznań przestał już być twierdzą, a ściślej: gdy dziewiętnastowieczne fortyfikacje nie miały już żadnego sensu obronnego, bastion zamieniono na park – miał stanowić część pierścienia parkowego, który na miejscu dawnych fortyfikacji miał otaczać centrum Poznania. Zresztą część okolicznych terenów pełniła funkcję parku dla Wildy już od 1912 roku. W 1959 dołączono do parku tereny dawnego cmentarza ewangelickiej parafii św. Pawła, pochodzącego z 1865.

Wtedy też parkowi przybyły dwie pergole – jedna od strony ul. Królowej Jadwigi, druga – od Górnej Wildy. Szczególnie efektownie wyglądają od strony skrzyżowania obu ulic, bo park z tej strony kończy się wysoką skarpą, tworząc ładny punkt widokowy na wylot Półwiejskiej.

Ta właśnie skarpa, a zwłaszcza jej część ciągnąca się w głąb parku, jest najbardziej interesująca dla dzieci z okolicy – to już któreś pokolenie zjeżdża z niej na sankach, a chętnych nigdy, nawet w największe mrozy nie brakuje. Szkoda tylko, że ci najmłodsi już nie wiedzą, że ta świetna górka, z której zjeżdżają na sankach, to właśnie Grolman…