Kto i co powinien odśnieżać – przypomina straż miejska

Gdy tak intensywnie pada śnieg jak to się dzieje teraz, wówczas problem odśnieżania staje się szalenie istotny. Kto chociaż raz musiał się przespacerować w pośniegowym błocie po kostki, wie, o czym mowa. Straż miejska przypomina, kto i co powinien odśnieżać.

Ustawa  o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wskazuje, iż właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego, położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości.

Oznacza to, że właściciel nieruchomości, której granica oddzielona jest od chodnika pasem gruntu nie ma obowiązku go sprzątać (położenie granicy nieruchomości w stosunku do chodnika jest naniesione na mapach katastru miejskiego). W takich przypadkach obowiązek utrzymania chodnika w czystości spoczywa na gminie. Ale to nie jest jedyny przypadek wyłączający właściciela nieruchomości z obowiązku sprzątania chodnika. Również chodniki, na których jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych, utrzymuje w czystości gmina.

Ale właściciel nieruchomości ma inne obowiązki. Musi uprzątać błoto, śnieg i lód zalegające na terenie podwórzy, przejść i bram będących w jej granicach – czyli  nie tylko chodnik. Musi także usuwać sople lodowe i nawisy śniegu z dachów i gzymsów budynku niezwłocznie po ich pojawieniu się (zaniechanie tego obowiązku jest wykroczeniem, za które grozi mandat do 500 zł. Jeżeli jednak, w skutek zaniechania obowiązku spadający sopel bądź zlodowaciały nawis śnieżny ugodzi człowieka i spowoduje uszczerbek na zdrowiu (w przypadkach szczególnych śmierć), to czyn taki będzie przestępstwem. Właściciel musi także usuwać śnieg z dachów budynków i budowli (kontrola tego obowiązku pozostaje w uprawnieniach Powiatowego Inspektora Nsdzoru Budowlanego).

Za opisane czyny, za wyjątkiem przestępstwa i kar stosowanych przez PINB, strażnik może karać mandatami, pouczać lub kierować do Sądu wnioski o ukaranie. Postępowanie mandatowe jest różne zależnie od podmiotu, który popełnił wykroczenie: 100 zł – osoby będące zobowiązane do wykonywania określonych czynności (właściciel nieruchomości, administrator, dozorca. Wysokość kary określa taryfikator), od 20 do 500 zł – pozostali, których obowiązki nie wynikają z praw do zarządu nieruchomością. W grupie tej są firmy, które sprzątają chodniki, ulice, przystanki itp. na zlecenie miasta.

Należy pamiętać o tym, że zakres zleconych prac określa umowa zawarta pomiędzy zleceniodawcą a firmą, która wygrała przetarg. W przypadku rażących zaniedbań strażnicy informują o tym zleceniodawcę (najczęściej ZDM) w celu wyegzekwowania zobowiązań. Chodzi tutaj o możliwość naliczenia kar umownych, które są zdecydowanie większe od mandatów karnych.

Jak wynika z doświadczeń strażników miejskich, najwięcej zaniedbań porządkowych na chodnikach występuje późną jesienią i zimą. Takich kar w ubiegłym roku strażnicy nałożyli 850.
Oto kilka przykładów:
ul. Solna – 6 mandatów, w tym kilkudniowe ustalanie osoby odpowiedzialnej za czystość;
Stary Rynek, Grobla, Mostowa, Za Bramką – 15 osób ukaranych
Piątkowo – zaśnieżone przystanki komunikacji miejskiej PST – 11 mandatów dla pracowników firmy sprzątającej;
Jeżyce  – ul. Sianowska i Trzebiatowska 2 mandaty i 3 pouczenia;
Grunwald – ul. Senatorska, Sierakowska i Wolsztyńska – 4 mandaty
Nowe Miasto – przystanki MPK przy ul. Warszawskiej, Mogileńskiej, Jana Pawła II, Baraniaka – łącznie 10 mandatów dla pracowników firm odśnieżających;
Os. Stare Winogrady – 14 osób ukaranych.

Ale należy wspomnieć o tych, którzy swoje obowiązki wypełniają naprawdę dobrze – mam na myśli dozorców czy firmy sprzątające na terenie tzw. poznańskich sypialni (Piątkowo, Winogrady i Nowe Miasto). Tradycyjnie, od wielu już lat, nie ma tam problemów porządkowych, a drobne uwagi są wykonywane niezwłocznie.