Poznań wreszcie wróci nad Wartę

W samym centrum naszego miasta szykują się zmiany tak ogromne, że aż trudno w nie uwierzyć. Warunek jest jeden: realizacja Strategii Rozwoju Rzeki Warty w Poznaniu w latach 2012-2030.

Kilka nowych wysp, mariny, nowe mieszkania w centrum Poznania, przystanie, plaże miejskie, trakty spacerowe – ogrom zmian, które miałyby nastąpić w stolicy wielkopolski jest powalający. Samych nowych mostów i kładek miałoby powstać kilkanaśie!

Przewiduje to strategia powiązania Poznania z rzeką, przygotowana w ramach Partnerstwa “Na Rzecz Warty”. Strategia ta jest dokumentem niezwykłym na skalę niemal europejską: powstała przy współpracy poznańskich urzędników z urbanistami holenderskimi.

– Nie ma co ukrywać, że doświadczenia naszych przyjaciół z Holandii sa powszechnie znane i pewnie dla nich w dużym stopniu naturalne – twierdzi Ryszard Grobelny, prezydent Poznania. – Przez ostatni rok nad strategią pracował zespół składający się z polskich i holenderskich specjalistów z różnych dziedzin: planowania przestrzennego, architektury, ekonomii, hydrologii.

Część fantastyczna…

Współpraca zaowocowała powstaniem dokumentu, który umożliwi ogromną zmianę samego serca Poznania, chociaż na pierwszy rzut wydaje się być pomysłem z gatunku science-fiction. Pierwszym pomysłem jest odkopanie starego koryta Warty, co według autorów strategii pozwoli na skuteczniejszą rewitalizację Chwaliszewa.

Jak informuje wiceprezydent Mirosław Kruszyńśki, nie wiadomo jeszcze czy w odkopanym korycie będzie płynąć “pełnoprawna” rzeka czy też znajdzie się tam jedynie atrapa rzeki w postaci oczek wodnych.
– Problem jest dość duży, bo trzeba odpowiedzieć czy robimy imitację kanału czy też pełne odkopanie. W obu przypadkach przy brzegach znajdą się budynki. Jak najszybciej chcemy przystąpić do realizacji tego projektu przy współpracy z partnerem zewnętrznym bądź też ze spółką miejską. Jesteśmy jeszcze przed decyzją, jak to będzie rozwiązane. Trzeba też zakończyć podział nieruchomości związanych z korytem Warty i zakończyć komunalizację starego koryta – dodaje Kruszyński.

O odkopaniu starego koryta Warty mówi się w Poznaniu co najmniej od kilkunastu lat, nie jest to zatem nowość dla Poznaniaków. Zupełnie inaczej ma się sprawa z tzw. Wyspą Północną. Jest to obszar znajdujący się na północ od Ostrowa Tumskiego. Obecnie jest to zdegradowany obszar poprzemysłowy, jednak holenderscy specjaliści widzą w tej części miasta potencjał na nową dzielnicę Poznania, z centrum konferencyjnym, węzłem komunikacyjnym oraz niezbyt intensywną zabudową mieszkaniową. Przy wysokich stanach Warty woda wypełniać ma również kanały dzieląc wyspę na 3 części. Nie wiadomo, kiedy ta wizja zostałaby zrealizowana, jednak podobno zarządzająca tą częścią wyspy Dalkia jest już na zaawansowanym etapie wychodzenia z tych terenów.

Kolejnym pomysłem, który wymaga dużych pieniędzy i przebudowy sporej części miasta jest przemiana ulicy Solnej w… deptak. Byłby to również powrót do dawnego kształtu miasta, ponieważ gdy trasa ta została zbudowana, odcięła funkcjonalnie nie tylko wzgórze św. Wojciecha, ale też Ostrów Tumski. Niestety, zamiana ul. Solnej w deptak wymagałaby dobudowania brakującego fragmentu I ramy komunikacyjnej w północnej części Starego Miasta.

I część bliższa realizacji

Znacznie bliższe realizacji jest osiedle, które ma powstać w starym porcie rzecznym na Starołęce. W ramach inwestycji o nazwie Portowo ma powstać kilkaset mieszkań, budynki usługowe, marina, tereny reakreacyjne i kładka pieszo-rowerowa. Start budowy pierwszego etapu osiedla zaplanowano na 2013 rok.

To jednak nie jedyny program, który wkrótce zostanie rozpoczęty. Jak ujawnia wiceprezydent Kruszyński, już na przełomie kwietnia i maja zostanie rozpisany przetarg na zagospodarowanie cypla przy ulicy Solnej oraz Starej Papierni.
– Najpierw chcemy pozyskać chętnych do zagospodarowania a w drugim etapie oni się wypowiedzą o swoich potrzebach. Na pewno jeśli chodzi o cypel to mogłaby powstać marina, natomiast w papierni widzielibyśmy coś co by z nią współpracowało, np. hotel lub coś związanego z kulturą.

Warto przypomnieć, że obecnie realizowane są również mniejsze projekty przybliżające miasto do Warty. W 2013 roku kontynuowana będzie budowa wartostrady rowerowej (na kolejny odcinek przewidziano 1,7 mln zł), na Śródce natomiast budowany jest ICHOT, wraz z niewielkim fragmentem bulwarów. Również Politechnika w swoim nadwarciańskim kampusie planuje utworzenie bulwarów nad Wartą.

Żeby umożliwić realizację przedsięwzięć związanych ze strategią Miejska Pracownia Urbanistyczna wprowadzi zmiany do studium zagospodarowania przestrzennego miasta, aby umożliwić realizację przedsięwzięć z nim niezgodnych. Czy i kiedy zostaną zrealizowane wszystkie projekty przedstawione w strategii – nie wiadomo. Potrzebne na to są bowiem ogromne środki finansowe. Szacuje się, że koszty wdrożenia najbardziej śmiałej wizji to ok 3,5 miliarda złotych. Sama przebudowa Chwaliszewa to ok. 428 mln zł, natomiast rewitalizacja Wyspy Północnej pochłonąć ma 421 mln zł. Jednak jak wykazano w strategii, ta inwestycja się opłaci – same tylko korzyści ekonomiczne są szacowane na 7,6 miliarda złotych.

Przyglądając się strategii można powiedzieć, że Poznań otrzymał ogromną szansę: oto bowiem międzynarodowe gremium ekspertów z dziedziny tworzenia tkanki miejskiej, w której integralną częścią jest rzeka, postanowiło pomóc naszemu miastu w zagospodarowaniu swego rodzaju miejskiej pustki, przebiegającej przez sam środek Poznania. Tylko od władz stolicy wielkopolski zależy, jak ten projekt się rozwinie. Miejmy nadzieję, że w 2030 roku będziemy mogli pochwalić się realizacją wspaniałej wizji zamiast rozpamiętywać kolejną straconą szansę.