Dlaczego ministerstwo mimo przygotowania oferty i ogłoszenia przetargu jednak nie zdecydowało się na podjęcie rozmów? Jarosław Lazurko, prezes HCP uważa, że prawdopodobnie oferta złożona przez jedynego oferenta była zbyt mało atrakcyjna.
– Rzadko się zdarza, by taka prywatyzacja udała się przy pierwszym podejściu – tłumaczy Jarosław Lazurko.
HCP wprawdzie nie poszło pod młotek, ale za to firmie udało się podpisać korzystny kontrakt o wartości 160 mln zł na budowę bioelektrowni, i to w oparciu o polską technologię. Biogazownia będzie działała na masę drzewną i ma powstać w Kostrzynie nad Odrą. Prace mają się zakończyć w 2015 roku, a elektrownia ma dostarczać i ciepło, i prąd.