W swoim wniosku radny wylicza te projekty, które ostatnio wywołały oburzenie poznaniaków właśnie ze względu na sposób opiniowania: nowy układ drogowy wokół budowanego dworca kolejowego czy też nowej organizacji ulic, które mają się pojawić w okolicach ulicy Gajowej w związku z planowaną tam inwestycją. I chodzi nie tylko o sposób opiniowania, ale także fakt, że nawet gdy większość opiniujących opowiada się za jakimś rozwiązaniem, to Zarząd Dróg Miejskich i tak nie bierze tego pod uwagę – jak właśnie w przypadku układu drogowego wokół dworca.
Radny ma największe zastrzeżenia do faktu, że zarządzenie ograniczające konsultowanie projektów drogowych jedynie do publikacji na stronie internetowej wydał… prezydent Poznania. A to, zdaniem radnego, stanowczo za mało, bo uniemożliwia ich równoległą prezentację na spotkaniu z zainteresowanymi mieszkańcami (w tym radą danego osiedla) i wyjaśnienie różnych, często skomplikowanych, fachowych i inżynieryjnych zagadnień.
– Warto zauważyć, że brak tego typu przepływu informacji, przekazania dodatkowej wiedzy rodzi również czasem zupełnie niepotrzebne i nieuzasadnione pretensje pod adresem projektantów – podkreśla radny. – Wątpliwości wywołuje także moment publikacji projektów drogowych, tj. gdy są one na ogół już gotowe (a nie na etapie koncepcyjnym) i wprowadzanie wtenczas jakichś nowych zmian (nawet racjonalnych) jest już nierzadko bardzo utrudnione, bo albo powoduje dodatkowe koszty czy też opóźnia czas danej inwestycji. W powszechnym odczuciu społecznym taki sposób konsultowania jakikolwiek projektów jest odbierany często jako fikcyjny.
Dlatego radny 5 marca złożył wniosek na ręce Grzegorza Ganowicza, przewodniczącego rady miasta, o dokonanie zmian w tym zarządzeniu “poprzez dodanie odpowiednich zapisów umożliwiających publiczną prezentację projektów drogowych (szczególnie tych, które mają istotne znaczenia dla układu komunikacyjnego miasta) na spotkaniu publicznym dla zainteresowanych mieszkańców (przy wsp ółpracy z właściwymi radami osiedla).”
– Proponuję również takie opisanie procedury konsultacyjnej, która będzie stwarzało możliwośč opiniowania projektów drogowych już na etapie propozycji koncepcyjnych – dodaje radny. – Uważam, że w działaniach tych ZDM powinna wspierać właściwa komórka w UM odpowiedzialna za dialog społeczny. Wnioskowane w niniejszej interpelacji propozycje pogłębią nie tylko w rozsądny proces konsultacji społecznych w naszym mieście, ale także zwiększą szanse na społeczną akceptację różnych proponowanych rozwiązań drogowych, ograniczą dodatkowe koszty czy opóźnienia przy inwestycjach drogowych związane z potrzebą zmian projektowych.