Teatr to nie rurki z kremem?

Z pewnością teatr – zwłaszcza eksperymentalny – nie jest łatwy, jednak jest przy tym bardzo wartościowy. Będzie się można o tym przekonać podczas wizyt w Scenie Roboczej. Plany teatralne na tej scenie są bardzo bogate.

Scena Robocza to specyficzna przestrzeń teatralna. Urządzona w starym baraku, z zewnątrz niemal nie przypomina przestrzeni teatralnej wielkiego miasta – zwłaszcza takiego, które ubiegało się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. To jednak nie wygląd zewnętrzny się liczy, lecz wnętrze. Jak podkreśla Adam Ziajski, szef Teatru Strefa Ciszy, w 2013 roku Scena Robocza bardzo mocno zaistnieje na poznańskiej mapie kulturalnej.

– Ruszamy z projektem rezydencji teatralnych, podczas którego gościć w tym roku będziemy 4 zespoły. Będą one pracowały w Strefie Roboczej, a zwieńczeniem tych prac będą pokazy premierowe – tłumaczy Ziajski. – Zwykle żaden z teatrów niezależnych nie jest w stanie zaoferować stałego, bogatego repertuaru, a przez to nie jest w stanie konkurować z instytucjami publicznymi i teatrami repertuarowymi. Niewątpliwie jednak jest tak, że kilka czy kilknaście zespołów jest w stanie stworzyć stały repertuar, który jest nie tylko różnorodny ale też stylistycznie bardzo odmienny.

Rezydencje teatralne będą okraszone teatralnymi hasłami, z któych pierwsze brzmi: „Teatr to nie rurki z kremem”. Hasła będą zmieniane co 2 miesiące, ale jeszcze nie jest ustalone, jakie hasło będzie następne, ponieważ każdy widz będzie mógł zaproponować takie hasło.

Porywacze Ciał czy debiutanci?

4 zespoły, o których wspomina Ziajski, to m.in. Teatr Porywacze Ciał, który wystawi monodram w wykonaniu Katarzyny Pawłowskiej: „Mistrzyni Świata”. O czym będzie to przedstawienie? Zbyt wielu szczegółów nie znamy – zapowiadany jest jako niespodzianka.

– Będzie to eksperyment, ale nie chciałabym zdradzać, co to będzie. Jak zwykle zresztą, wszystko co się dzieje z Teatrem Porywacze Ciał jest bardzo tajemnicze – tłumaczy Katarzyna Pawłowska.

Kolejną premierą – a w zasadzie prapremierą – będzie spektakl „Stopklatka” autorstwa Łukasza Chrzuszcza, aktora z Teatru Nowego według tekstu Maliny Przyślugi. Łukasz Chrzuszcz będzie również brał udział w kolejnym przedsięwzięciu, które będzie miało miejsce na Scenie Roboczej: debiutach teatralnych przygotowanych w kooperacji ze Studiem Aktorskim STA.

– Myślę, że niesamowitym doświadczeniem dla tych młodych ludzi będzie możliwość wystąpienia na scenie – tłumaczy Chrzuszcz. – Nie chcę za dużo zdradzać, co to będzie i pompować bańki, będą to prace autorskie, wynikające z improwizacji. Myślę, że to może być coś fajnego, świeżego i ich osobistego.

Debiuty zaplanowano na 1 i 2 czerwca. W październiku natomiast odbędzie się kolejna premiera, tym razem pod „przewodnictwem” Janusza Stolarskiego. Tym razem wiadomo, co będzie tematem spektaklu.

Bogaty sezon i… hiobowe wieści

– Co jakiś czas dojrzewam do swoich kręgów piekielnych i chyba już dojrzałem do kolejnego – tłumaczy Stolarski. – Chciałbym zbadać temat Hioba, będę wokół niego krążył. Nie bardzo mnie interesuje granie go, bo to już widziałem w paru wykonaniach. Chciałbym mu się przyjrzeć trochę inaczej. Czy ktoś będzie ze mną, tego jeszcze dzisiaj nie wiem. Jeżeli znajdę jakieś środki dla moich kolegów artystów to tak, a jeżeli nie to będę się mocował sam.

Czwarta premiera, dzieło będące kooperacją m.in. z Ludomirem Franczakiem, odbędzie się w listopadzie. Wszystkie przedstawienia mają wejść do stalego repertuaru Sceny Roboczej.
– Praktycznie każda kolejna premiera będzie budowała coraz gęstszy, ciaśniejszy i coraz bardziej różnorodny program. Żadnemu z zespołów nie narzucamy tematu. Oni sami podejmują decyzję co chcą wykonać. To jest o tyle istotne, że to publiczność powinna ten wybór później zweryfikować – wyjaśnia Ziajski.

A do weryfikowania będzie całkiem sporo: Adam Ziajski wraz z zespołem Sceny Roboczej wyliczyl, że w 2013 roku w skromnym baraku przy ulicy Grunwaldzkiej pojawi się blisko 15 zespołów, prezentujących niemal 50 wydarzeń. Na deskach sceny gościć będą nie tylko rezydenci, ale też goście Izraela, Francji, Niemiec i innych krajów.

Premiery, debiuty, spektakle… a to jeszcze nie wszystkie atrakcje, jakie zostaną przygotowane dla poznaniaków w 2013 roku. Z okazji jubileuszu Teatru Strefa Ciszy odbędzie się wielki piknik. Zostanie również wydana książka o problematyce obecności teatru w mieście.

Patrząc na te wszystkie plany można stwierdzić, że rzeczywiśćie „Teatr to nie rurki z kremem” – w przypadku Sceny Roboczej to coś o wiele większego i smaczniejszego.