Drużyna Szpiku “biega” również w szkołach

Już od pięciu lat Drużyna Szpiku przekonuje poznaniaków, że oddawanie szpiku może uratować komuś życie, a przy tym jest zupełnie bezbolesne. Również od pięciu lat członkowie drużyny odwiedzają Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 15 w Poznaniu.

Czy oddanie szpiku kostnego boli? A może jest niebezpieczne dla zdrowia? Czy może wiąże się z nakłuwaniem kręgosłupa? Odpowiedź na wszystkie te pytania brzmi: nie. Właśnie o tym już od pięciu lat mówią członkowie Drużyny Szpiku. Tradycyjnie przed świętami wielkanocnymi, już piąty rok z rzędu, “szpikowcy” pojawili się w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 15, mieszczącej się na osiedlu Bolesława Chrobrego w Poznaniu.

– Nasza drużyna istnieje również 5 lat, więc jest to taki wspólny jubileusz – tłumaczy Maria Homan, członkini drużyny. – Jesteśmy tu zawsze przed świętami, a wkrótce po naszych spotkaniach jest prowadzona akcja krwiodawstwa i rejestracja potencjalnych dawców szpiku.

Akcja zawsze skierowana jest przede wszystkim do uczniów, którzy mają skończone 18 lat, ponieważ dopiero wówczas można zarejestrować się w bazie dawców szpiku lub też oddać krew. Jednak w spotkaniu z Drużyną Szpiku zawsze biorą udział również gimnazjaliści – po to, aby edukacja rozpoczęła się jak najwcześniej.

– Takie akcje przynoszą efekt. Działamy 5 lat, w tym czasie przy RCKiK powstał ośrodek dawców szpiku, który jest największym rejestrem wśród ośrodków Polskich: obecnie ma 27 tys. dawców. Jakaś tam cząsteczka to właśnie efekt naszych spotkań z młodzieżą. Po każdej takiej akcji jest kilkanaście a czasem nawet kilkadziesiąt osób, które rejestrują się w bazie.

Jak wygląda pobranie szpiku? Okazuje się, że jest to zabieg całkowicie bezpieczny – w 80 proc. przypadków nie różni się od zwykłego pobrania krwi. Niekiedy tylko odbywa się poprzez nakłucie kości biodrowej. Co ważne, zabieg jest całkowicie bezpieczny i bezbolesny.

Uczniów ZSO nr 15 przekonywał do tego również Przemysław Pacia, wicewojewoda wielkopolski, który również jest członkiem Drużyny Szpiku. Jego zdaniem, ludzie nie zdają sobie do końca sprawy z tego, jak prostym zabiegiem jest pobranie szpiku kostnego.
– Nie mówię tu o ludziach młodych, mających dostęp do internetu czy takich spotkań, ale gdybyśmy wzięli moje pokolenie czy trochę starsze to myślę, że nadal jest taka wiedza, że przeszczep szpiku się odbywa w sposób bardzo inwazyjny – przekonuje Pacia.

Czy wicewojewoda Pacia wraz z pozostałymi członkami drużyny skutecznie dotarli do uczniów ZSO nr 15, przekonamy się 21 marca. Wówczas bowiem w szkole odbywa się zbiórka krwi i rejestracja dawców szpiku. Drużyna Szpiku działa jednak nie tylko w tej szkole – “szpikowcy” odwiedzili już praktycznie wszystkie szkoły ponadgimnazjalne w Poznaniu, a członkowie drużyny zaczynają działać już w całej Polsce.