Latarnie zwariowały? Świeciły się w dzień!

Przechodząc w czwartkowy ranek parkiem Marcinkowskiego można było odnieść wrażenie, że Poznań to niezwykle bogate miasto – wszystkie latarnie bowiem świeciły w dzień! Na szczęście wyjątkowo nie była to rozrzutność ani awaria.

 Ceny biletów MPK rosną, opłaty za wywóz śmieci będą wkrótce wyższe, a przez wielkie remonty w centrum miasta po Poznaniu jeździ się fatalnie – zarówno własnym samochodem jak i komunikacją miejską. Cierpliwość poznaniaków jest na wyczerpaniu i nietrudno przelać czarę goryczy – na przykład poprzez niegospodarność i rozrzutność w gospodarowaniu miejskimi pieniędzmi.

Tym bardziej dziwił widok, jaki w czwartkowy poranek mogli podziwiać poznaniacy podróżujący w pobliżu parku Marcinkowskiego. Otóż mimo jasnego (acz pochmurnego) dnia wszystkie latarnie w parku jasno świeciły! Czy to możliwe, żeby w oszczędnym i gospodarnym Poznaniu doszło do takiego marnotrawstwa?

Na szczęście nie – okazało się bowiem, że latarnie przechodziły jedynie przegląd techniczny a dodatkowo nie świecily się zbyt długo.

– Latarnie w parku mają normalny czujnik zmierzchowy, więc powinny się wyłączyć gdy jest jasno – tlumaczy Małgorzata Sobieszczyk, kierownik oddziału nadzoru nad zielenią parkową w Zarządzie Zieleni Miejskiej. – Rano w parku odbywało się rutynowe sprawdzanie sprawności latarni, dlatego świeciły przez pewien czas w dzień. Są to takie prace, które czasem trzeba właśnie w dzień wykonać.

Poznaniacy, zwłaszcza ci ortodoksyjni, nie mają się zatem czego obawiać – rozświetlone latarnie nie były efektem rozrzutności czy też awarii, lecz zwykłego przeglądu.