Akademicy i artyści bronią Ewy Wójciak

Tym razem na wyrażenie swojego zdania w formie listownej zdecydowali się zwolennicy Ewy Wójciak. Pod listem w obronie dyrektor Teatru Ósmego Dnia podpisało się ponad 200 osób.

“No i wybrali ch…, który donosił wojskowym na lewicujących księży” – to jedno zdanie (w oryginale wulgaryzm nie był “wykropkowany”), umieszczone na prywatnym profilu facebookowym Ewy Wójciak, dyrektor Teatru Ósmego Dnia, spowodowało całą lawinę wydarzeń, słow krytyki i poparcia, demonstracji, krótko mówiąc: prawdziwe trzęsienie ziemi w konserwatywnym Poznaniu. O sprawie wypowiedzieli się już poznańscy radni, a także Ryszard Grobelny, prezydent Poznania oraz Dariusz Jaworski, jego zastępca odpowiedzialny m.in. za kulturę.

Wciąż jest otwarta sprawa ewentualnego zwolnienia Ewy Wójciak ze stanowiska. Dyrektor “Ósemek” przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim, zatem wszelkie decyzje kadrowe muszą poczekać do jej powrotu. Tymczasem o swoim poparciu postanowiła poinformować kolejna grupa osób – tym razem chodzi o ponad 200 osób związanych z poznańskim środowiskiem akademickim i teatralnym. W liście, skierowanym do prezydenta Poznania, sprzeciwiają się oni ewentualnemu zwolnieniu Ewy Wójciak.

“Nie zgadzamy się, by konsekwencją prywatnej wypowiedzi Ewy Wójciak na temat papieża – kardynała Bergoglia – miało być jej odwołanie ze stanowiska dyrektora Teatru Ósmego Dnia” – możemy przeczytać w liście. Zwolennicy Ewy Wójciak podkreślają, że Ewa Wójciak działa w teatrze od ponad 40 lat. Przypominają również, że w przeszłości, w czasach PRL, zabierała głos m.in. w sprawie zagwarantowania obywatelom wolności sumienia i praktyk religijnych.

“Sankcja za prywatną wypowiedź nieprzeznaczoną do upublicznienia to wyraz myślenia totalitarnego i nieuprawniona ingerencja władzy w sferę prywatności. To także łamanie praw gwarantowanych przez konstytucję” – kończą swój list zwolennicy Ewy Wójciak.

Tymczasem przeciwnicy dyrektor Wójciak nie próżnują. Na stronie internetowej partii Solidarna Polska można podpisać petycję za odwołaniem dyrekror “Ósemek”. Zdaniem członków SP, wypowiedź o papieżu obraża m.in. wszystkich chrześcijan.

Pełna treść listu w obronie Ewy Wójciak:

Szanowny Panie Prezydencie,

protestujemy przeciwko pomysłowi odwołania Ewy Wójciak ze stanowiska dyrektora Teatru Ósmego Dnia.

Należymy do środowisk artystycznych, reprezentujemy świat kultury i nauki. Jesteśmy mieszkańcami Poznania i innych miast w Polsce, ludźmi, dla których bardzo ważna jest tradycja niezależnego myślenia i tworzenia, postawa związana z przełamywaniem społecznych i artystycznych barier.

Nie zgadzamy się, by konsekwencją prywatnej wypowiedzi Ewy Wójciak na temat papieża – kardynała Bergoglia – miało być jej odwołanie ze stanowiska dyrektora Teatru Ósmego Dnia.

Ewa Wójciak współtworzy artystyczny kształt przedstawień Teatru Ósmego Dnia od ponad czterdziestu lat, a od 1992 roku jest współodpowiedzialna za kształt prezentowanych w autorskim ośrodku Teatru interdyscyplinarnych wydarzeń artystycznych, społecznych i kulturotwórczych. Ranga Teatru Ósmego Dnia jest niezaprzeczalna i znana na całym świecie nie tylko w kręgach artystycznych, lecz także intelektualnych i wolnościowych. Nie czas i miejsce po temu, by wyliczać wszystkie jego zasługi i nagrody. Starczy skonsultować dostępne publikacje książkowe i filmowe.

Warto jednak przypomnieć, iż w 1976 roku, w czasach obiektywnie trudniejszych deklaracji obywatelskich i zminimalizowanego grona tzw. sprawiedliwych, Ewa Wójciak wraz ze swymi kolegami, artystami z Teatru Ósmego Dnia zbierała solidaryzujące się podpisy pod listem otwartym w sprawie projektu zmian w obowiązującej wówczas peerelowskiej konstytucji. Chodziło o wspólne dobro obywateli, a w tym przede wszystkim o zagwarantowanie wolności sumienia i praktyk religijnych.

Otóż, swoją biografię tworzymy przez całe życie, i nie jest ona wytworem chwili. Wolność słowa i niezależność myśli nie jest li tylko zdobyczą aktualnej demokracji i nie opiera się na wyznacznikach składanych przez praworządnych obywateli w podatkowych formularzach. Doświadczenie nauczyło już wielokrotnie (a egzegezą zjawiska zajmowali się filozofowie i poeci), że o swobodę wypowiedzi zabiegać trzeba bezustannie, nawet w dobie, jakby nam się wydawało, powszechnie szanowanej wolności.

Nie oczekujemy od Radnych Miasta Poznania ferowania wyroków w sprawach dotyczących podstawowych swobód obywatelskich.

Uważamy, że wypowiedź Ewy Wójciak powinna stać się powodem do ważnej dyskusji o poszanowaniu swobód zapisanych w konstytucji, a nie być przyczyną odwołania z funkcji dyrektora instytucji kultury. Konstytucji należy przywrócić jej rangę, bowiem jest najważniejszym aktem regulującym prawa obywatelskie, zapewniając m.in. każdemu wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji (art. 54 p. 1.). Takiej pozycji nie może mieć ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną, która skupiła się na ochronie interesów usługodawców.

Prywatna wypowiedź na temat czegokolwiek i kogokolwiek i w jakiejkolwiek formie nie może być podstawą do kar i sankcji ze strony władz publicznych, tym bardziej do pozbawiania stanowiska.

Sankcja za prywatną wypowiedź nieprzeznaczoną do upublicznienia to wyraz myślenia totalitarnego i nieuprawniona ingerencja władzy w sferę prywatności. To także łamanie praw gwarantowanych przez konstytucję.

Czytaj też:

Ewa Wójciak o papieżu: “wybrali ch…”