1900 metrów w wodzie, 21,1 kilometra w biegu i 90 kilometrów na jeziorze – dokładnie taki dystans będą mieli do pokonania sportowcy, którzy wezmą udział w Lotto Poznań Triathlon. Nawet, jeżeli część z 1500 potwierdzonych dotychczas zawodników wybierze tzw. krótki dystans (czyli o połowę krótszy na każdym etapie), to i tak będą mieli przed sobą nie lada wysiłek.
Jednak nie tylko przed uczestnikami stoi wyzwanie – równiez organizatorzy muszą wznieść się na wyżyn swoich możliwości. Zwłaszcza, że dla stolicy Wielkopolski stawka zawodów jest większa, niż na pierwszy rzut oka może się wydawać.
– Poznań ubiega się o licencję Ironman. To oczywiście będzie się odbywało latami, ponieważ o taką licencję stara się wiele krajów i organizatorów – tłumaczy Wojciech Kruczyński, dyrektor zawodów. – Organizatorzy cyklu Ironman bardzo starannie wybierają każdą kolejną edycję imprezy. Nasz wniosek o licencję został już wypełniony i złożony, ale dopiero gdy impreza się odbędzie władze organizatora, czyli World Triathlon Corporation podejmą decyzję, czy kontynuować współpracę.
Zawody w cyklu Ironman w Europie odbywają się m.in. we Frankfurcie, Nicei czy Zurychu. Zaliczane są do kategorii długodystansowych startów – są jeszcze bardziej mordercze niż triathlon, który odbędzie się w Poznaniu: uczestnicy muszą przepłynąć dystans o długości 3,86 km, przejechać 180,2 km na rowerze i przebiec pełną trasę maratonu.
Na razie jednak poznański triathlon będzie “łagodniejszy”, co nie oznacza, że nie należy się do niego dobrze przygotować. Doskonale wie o tym Ryszard Grobelny, prezydent Poznania, który również weźmie udział w zawodach. Jego zdaniem zawody triathlonowe to doskonały sposób na promocję nie tylko sportu, ale też Poznania.
– Mam wrażenie, że to będzie bardzo widowiskowe wydarzenie, na pewno będzie warto zawitać 4 sierpnia na Maltę. Będzie się wówczas więcej działo niż np. podczas półmaratonu – podkreśla prezydent. – Jest to też ciekawe wydarzenie, zgodne z poznańskimi tradycjami biegowymi, pływackimi czy też w końcu rowerowymi.
Oficjalny patronat nad zawodami objął Polski Komitet Olimpijski. Atrakcje czekać będą również na tych, którzy przyjdą kibicować – po zawodach odbędą się powietrzne akrobacje w wykonaniu grupy Żelazny, koncert (zagra m.in. Mezo) oraz pokaz sztucznych ogni.