W starym korycie Warty będzie park!

Fontanna, niezwykły plac zabaw, amfiteatr i plaża miejska – takie atrakcje znajdą się w nowym parku, który ma być stworzony w starym korycie Warty. Na początek jednak teren zostanie oświetlony i uporządkowany.

Rewitalizacja to skomplikowany proces – dalece bardziej niż zwykłe postawienie nowego budynku na miejscu, gdzie dotychczas nie istniało nic lub ledwie ruiny zabudowań. Na szczęście w Poznaniu jest to bardzo dobrze rozumiane, stąd też starania wielu jednostek, aby przywrócić mieszkańcom zdegradowane tereny miasta. Wkrótce takie działania zostaną podjęte w starym korycie Warty.

Jest to teren, wokół którego już teraz sporo się dzieje – najbardziej znanym (chociaż też mocno kontrowersyjnym ze względu na nocne imprezy) magnesem w tej okolicy jest KontenerArt. Wiele wydarzeń odbywa się również w pawilonie Nowa Gazownia. Co ważne, wiele z tych wydarzeń (nie tylko w pawilonie i KontenerArcie) jest przygotowanych dla mieszkańców Chwaliszewa.

– Tutaj zachodzi proces rewitalizacji, który nie polega na spektakularnych inwestycjach, ale raczej na integrowaniu i zbliżaniu osób, które funkcjonują w danym obszarze – twierdzi Tomasz Kayser, wiceprezydent Poznania. – To są trzy grupy najważniejszych partnerów: mieszkańcy, użytkownicy oraz właściciele nieruchomości. Sukces jest wtedy, gdy te trzy grupy ze sobą współpracują.

Taka współpraca będzie bardzo widoczna w przyszłym roku – wówczas to bowiem rozpocznie się budowa parku w starym korycie Warty. Do tej inwestycji niebagatelną sumę – 200 tys. zł – dołoży inwestor budynku mieszkalnego Nowe Chwaliszewo, powstającego w sąsiedztwie pawilonu Nowa Gazownia.

– Przyjechaliśmy tu 10 lat temu i zakochaliśmy sie w tym miejscu – twierdzi Andrzej Marszałek ze spółki Inwestycje Wielkopolskie. – Z czasem zaczęliśmy się angażować w życie tej dzielnicy. To jest dla nas jasne i nie kryjemy się z tym, że czerpiemy z tego terenu zyski, ale też chcieliśmy zrobić coś pro publico bono, włączyć się w oczekiwania mieszkańców. Nasza inicjatywa to przywrócenie starego koryta mieszkańcom i zrobienie tutaj parku, ale z oczekiwaniem na rzekę.

Plany dotyczące nowego parku są bardzo dokładne. Przede wszystkim teren ma zostać uporządkowany i oświetlony. Pojawią się nowe ścieżki i drogi rowerowe, łączące Stare Miasto z planowaną Wartostradą. Przy pawilonie Nowa Gazownia ma być tzw. strefa wejściowa, z umocnionym podłożem, zielenią i ławkami. Dalej znajdzie się fontanna, a także amfiteatr. Obok Nowej Gazowni ma powstać nowy plac zabaw z nietypowymi elementami. Bliżej rzeki pojawi się polana piknikowa oraz plaża miejska. Na ulicy Ewangelickiej ma zostać uporządkowane parkowanie.

Do zmiany starego koryta w park dołoży się również rada osiedla Stare Miasto, która w przyszłorocznym budżecie już zapisała 150 tys. zł na ten cen, a dodatkowo zamierza wystąpić do miasta o grant w wysokości 200 tys. zł. Jak tłumaczy Jan Zujewicz z ROSM, przyznanie grantu nie jest automatyczne, jednak są na to duże szanse.

– Od lat 60′, kiedy zasypano stare koryto Warty, w tym miejscu oprócz pawilonu Nowa Gazownia nie prowadzono żadnych większych inwestycji. Teraz, używając stosunkowo niewielkich w skali miejskiego budżetu środków, chcemy przywrócić to miejsce mieszkańcom – tłumaczy Zujewicz. – Dodatkowo chcielibyśmy pozyskać 500 tys. zł z Budżetu Obywatelskiego na ten cel, a także wystąpimy do radnych o dodatkowe środki finansowe.

Pieniądze są kluczowe w całym projekcie, ponieważ kwota 550 tys. zł, jaka może zostać przeznaczona w przyszłym roku na park, starczy tylko na uporządkowanie terenu, stworzenie ścieżek oraz oświetlenia terenu. Chociaż wydaje się, że to niewiele, to i tak będzie to sukces w porównaniu z dotychczasowymi działaniami.

– W ostatnich latach to miejsce odzyskuje swoją rangę. Potencjał tego terenu jest fenomenalny a jego położenie znakomite – twierdzi wiceprezydent Kayser. – Jeżeli uda się o tym miejscu rozmawiać i współpracować z partnerami, deweloperami, mieszkańcami i użytkownikami, to na pewno współpraca z urzędem miasta da efekty.

Projektanci parku z pracowni 1050 podkreślają, że tworzyli projekt założenia pamiętając, że docelowo ma płynąć tu rzeka. Jednak jeszcze nie wiadomo, kiedy zostanie ona przywrócona do starego koryta – wiceprezydent Kayser podkreśla, że jest to perspektywa co najmniej kilkunastu lat, a przywrócenie rzeki do jej starego biegu wymaga solidnego wsparcia z budżetu centralnego.

Czytaj także:

Stare Koryto znalazło gospodarza – radni się cieszą