UlepszPoznań: poczekamy na malowanie schodów!

Schody na Wildzie nie zostaną w tym roku pomalowane na kolorowo ze względu na fatalny stan techniczny – to już dla nikogo, kto interesuje się tematem, nie jest tajemnicą. Ale blogerzy z UlepszPoznań. pl, którzy mieli malować schody, nie rezygnują z pomysłu. Poczekają, aż schody zostaną wyremontowane.

“Z informacji przekazywanych przez ZDM wynika, iż mimo drugiego remontu w ciągu 3 lat (na ostatni wydano według doniesień medialnych około 50 tysięcy złotych), stwierdzono bardzo duży stopień korozji betonu i stali zbrojeniowej oraz uszkodzenia nawierzchni spowodowane lokalnym załamaniem się płyty żelbetowej na spoczniku” – piszą blogerzy. – “Eksploatacja schodów jest możliwa pod warunkiem naprawy spoczników, zmniejszenia szerokości użytkowej schodów do jednego metra przy obu krawędziach schodów i wyłączenia z ruchu środkowej części schodów, naprawy nawierzchni schodów.

Mówiąc prościej, schody grożą zawaleniem, a co za tym idzie w najbliższej przyszłości zostaną całkowicie zamknięte, lub pozostawione zostanie opłotowanie, które zapewnia wyłącznie wąskie przejście po najbezpieczniejszej stronie”.

Malowania schodów nie będzie – ale blogerzy nie zamierzają przyjsć oferty ZDM, żeby w zamian pomalować jeden z przystanków Pestki. “Bardzo dziękujemy, ale niestety urzędnicy ZDM, mimo rocznego maglowania tematu, chyba nie zrozumieli istoty naszej inicjatywy” – piszą w odpowiedzi.

Co w takim razie chcą zrobić? Na pewno nie zamierzają odpuścić.

“Przez ostatni rok w realizację naszego pomysłu włożyliśmy sporo pracy i energii” – czytamy w ich oświadczeniu. – “Mimo ciągłych problemów ze strony ZDMu stwierdziliśmy, że nie możemy odpuścić i że przy wsparciu mieszkańców oraz mediów uda nam się w końcu pomalować schody przy ul. Chwiałkowskiego. Zorganizowaliśmy zbiórkę na remont, który w końcu ZDM sfinansował sam oraz konkurs na najlepszy projekt pomalowania schodów, w którym to poznaniacy sami zgłaszali, a następnie wybierali zwycięski pomysł. Chcieliśmy również by to mieszkańcy, choć w części, mogli uczestniczyć w akcji malowania.

Oprócz upiększenia tego zdegradowanego terenu, z którego codziennie korzystają setki ludzi, zależało nam więc by w cały proces zaangażować poznaniaków, zachęcając ich w ten sposób do współtworzenia i współodpowiedzialność za przestrzeń miejską, z której korzystają.

Wiele osób radziło nam by pomalować schody bez zgody ZDM-u. Najprawdopodobniej projekt byłby już dawno zrealizowany. My jednak zrobiliśmy odwrotnie, zaangażowaliśmy ZDM w konkurs wyboru projektów, wierząc, że współpraca mieszkańców z jednostkami miejskimi jest potrzebna dla obu stron. By kooperacja miała jednak sens należy traktować się nawzajem w sposób poważny. Niestety na podstawie decyzji ZDMu i sposobu ich komunikowania stwierdzamy, iż urzędnikom całkowicie brakuje zrozumienia, na czym polega zaangażowanie mieszkańców w sprawy miasta.

Czy w takim razie rezygnujemy z pomalowania schodów?

W żadnym wypadku. Skoro według ZDMu schody są nadal w złym stanie technicznym cierpliwie poczekamy na ich remont generalny. Projekty pomalowania zostały przygotowane specjalnie pod nie, ciężko więc wyobrazić sobie przerabianie zwycięskiego pomysłu na ścianę przystanku. Co więcej, wierzymy, że presja ze strony mieszkańców, w tym naszego stowarzyszenia, pomoże w realizacji odkładanej przez lata pełnej renowacji schodów. Dlatego zwrócimy się do ZDMu z oficjalnym pytaniem, na kiedy planowana jest przebudowa schodów. Dodatkowo, w związku z tym, iż schody mają zostać całkowicie przebudowane, postulować będziemy również o zamontowanie podjazdu dla wózków lub/i rowerów.

Doświadczeni decyzjami ZDMu, zdajemy sobie sprawę z tego, iż malowanie nie odbędzie się w tym roku. Poddanie projektu na jego końcowym etapie byłoby jednak błędem, a także zmarnowaniem zaangażowania i wysiłku wielu ludzi. Cała ta sytuacja nauczyła nas jednego – współpraca z jednostkami miejskimi, w tym przypadku ZDMem, nawet przy realizacji stosunkowo łatwego projektu wymaga sporej cierpliwości”.

Czytaj także:

Schody na Wildzie: kredek nie będzie!