Na problem zwróciła nam uwagę nasza czytelniczka, która właśnie z powodu jej zdaniem fatalnie zaplanowanych prac musi codziennie stać w kilometrowych korkach.
– Najpierw, w czasie wakacje zamknęli ulice Kowalewicką – opowiada nasza Użytkowniczka Marta. – Ulica do dziś jest zamknięta, więc trzeba jeździć objazdem ulicą Fabianowo.
Już latem stanowiło to spory problem dla mieszkańców, ponieważ trasa ta stanowi także dojazd z Głogowskiej na Grunwaldzką, prowadzi do wielu firm czy hurtowni. I bez kierowców jadących objazdem panuje tam duży ruch. Niestety, teraz jest jeszcze gorzej.
– Tydzień temu na jednym pasie ulicy Fabianowo zdjęli asfalt, teraz tworzą się tam gigantyczne korki – wyjaśnia Marta. – A po co zdjęli asfalt? Nie wiadomo, nie był zły.
Postanowiliśmy się dowiedzieć, kto prowadzi tam inwestycję. Okazało się, że to Aquanet na ulicy Fabianowo buduje kanalizację sanitarną wraz z przyłączami. Obejmuje ona także skrzyżowanie Fabianowa z ulicą Kowalewicką. Celem inwestycji jest zapewnienie możliwości odbioru ścieków bezpośrednio z ulicy Fabianowo oraz umożliwienie rozbudowy sieci kanalizacji sanitarnej osiedla Fabianowo. I to ta inwestycja jest powodem kłopotów z ruchem na obu ulicach. Dodatkowo Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu ogłosił przetarg na budowę ulicy Kowalewickiej na odcinku od ulicy Podbielskiej do węzła Kotowo – jak poinformował Tomasz Libich, z biura prasowego ZDM. 10 września miało miejsce otwarcie ofert, a teraz trwa ich ocena.
Budowa ulicy Kowalewickiej polegać będzie na budowie jezdni z nawierzchnią bitumiczną o długości 645 metrów, kanału deszczowego, oświetlenia drogowego i chodnika z jednej strony ulicy. Projekt budowy ulicy powstał w uzgodnieniu z Radą Osiedla Fabianowi – Kotowo.
Wszystkie te tłumaczenia nie przekonują pani Marty, a już na pewno nie wyjaśniają, czemu zamknięto ulicę jeszcze w czasie wakacji, skoro remont ma się dopiero rozpocząć.
– W jednym miejscu na skos ulic zdjęli pasek asfaltu, ale poza tym tam się nic nie dzieje – zauważa.
Z kolei Aquanet informuje na swojej stronie, że realizacja inwestycji rozpoczęła się 9 września i potrwa aż 8 miesięcy. Dlaczego więc ulica została wyłączona z ruchu już latem? I dlaczego – jak twierdzi pani Marta – na budowie nic się nie dzieje? Czy konieczne było jednoczesne wyłączenie z użytkowania jednej ulicy i zwężenie sąsiedniej, co spowodowało paraliż komunikacyjny całej okolicy? Inwestycje co prawda wymagają poświęceń, to wiedzą wszyscy poznaniacy aż za dobrze, jednak rozwiązania zastosowane tutaj nie zdają egzaminu.