Masa Krytyczna zaprasza na przejazd. Chcą uczcić rowerzystkę z Głogowskiej

Rowerzyści z Poznańskiej Masy Krytycznej zamierzają 21 września przyjechać na ulicę Głogowską, tam, gdzie tydzień wcześniej zginęła rowerzystka potrącona przez samochód. To ich protest i jednocześnie ostrzeżenie dla kierowców: że bezmyślność i łamanie przepisów mogą kogoś kosztować życie…

35-letnia rowerzystka w sobotę, 14 września na zakupy do pobliskiego Lidla, niedaleko wiaduktu Górczyńskiego. Wracając prowadząc rower i zatrzymała się z nim na przejściu dla pieszych, czekając na zielone światło. I tam właśnie potrącił ją rozpędzony seat, którego kierowca stracił panowanie nad kierownicą, najprawdopodobniej z powodu zbyt dużej prędkości i nawierzchni śliskiej po deszczu. Kobieta zginęła na miejscu. Osierociła kilkuletnią córkę.

Rowerzyści swoim przejazdem chcą zwrócić uwagę na fakt, że kierowcy w tym miejscu bardzo często jadą w tym miejscu bardzo szybko korzystając z szerokiej jezdni. Niewielu z nich przejmuje się ograniczeniami prędkości, a tymczasem, jak dowodzi sobotni wypadek, są one jak najbardziej uzasadnione.
– Minęły ponad 3 lata od podobnego zdarzenia, w którym śmierć poniosła inna rowerzystka – przypomina Kamila Sapikowska z Masy Krytycznej. – Jeden ze ścigających się kierowców na moście Dworcowym potrącił ją, gdy wracała z pracy do domu. O jej życiu także zaważyła nadmierna prędkość, brak wyobraźni i odpowiedzialności.

Wszyscy rowerzyści chcący wziąć udział w przejeździe, powinni się stawić o 20 na Starym Rynku, skąd ulicą Wodną, Garbarami, Strzelecką, Królowej Jadwigi, Matyi dojadą na most Dworcowy. Stamtąd Głogowską cała grupa dojedzie do miejsca wypadku, gdzie zatrzyma się na około 10 minut. Po uczczeniu pamięci rowerzystki Poznańska Masa Krytyczna wróci do centrum przez Głogowską, most Dworcowy, Niezłomnych, Krakowską, Kazimierza Wielkiego i Mostową aż do Starego Rynku.

– Zazwyczaj z Masą jedziemy, klucząc i skręcając, aby nie utrudniać przejazdu kierowcom – mówi Kamila Sapikowska. – Tym razem pojedziemy tak, aby kierowcy zwolnili i zastanowili się chwilę, czy ulica Głogowska ma służyć do poruszania się wszystkim użytkownikom czy też tylko wybranej grupie, która traktuje ją jak tor wyścigowy. A ulica to nie tylko jezdnia, ale i chodnik i droga rowerowa obok niej.

Czytaj także:

5 lat dla kierowcy, który potrącił rowerzystkę