Dworzec PKP: kolejki, kolejki kolejki…

Już około 13 zaczęło się robić nerwowo, a podróżni często dopiero po wejściu na dworzec orientowali się, że kolejki są  długie i z kupnem biletu na czas może być problem.
– Myślałam, że co tam, kupię w biletomacie, jadę tylko do Szamotuł – opowiada studentka Ania. – I nawet cieszyłam się, że jadę dopiero dziś, chociaż wszyscy moi znajomi ze studiów pojechali już wczoraj, bo dziś wielu studentów już nie miało zajęć. A tu proszę: najpierw ledwo w ogóle trafiłam na ten dworzec, bo weszłam od galerii handlowej, ramię mi odpada od torby, bo na przystankach tramwajowych nie ma ani wind ani schodów ruchomych, a jak już wreszcie przeszłam te kilometry do dworca, to okazało się, że do biletomatów też są kolejki…

Oczywiście Ania mogłaby wybrać się do którejkolwiek z innych kas albo innego biletomatu, ale stanowczo odmawia dalszej wędrówki na piechotę.
– Z torbą jest mi za ciężko, to jest o wiele za daleko – mówi. – Nie mam sił i wolę już poczekać w kolejce. Zresztą dla mnie to nie jest duży problem, pociągów mam sporo…

Zresztą nawet gdyby Ania zdecydowała się poszukać kasy czy biletomatu z krótszą kolejką, miałaby z tym spory problem. Biletomat przy starym dworcu jest równie oblężony jak te na nowym, to samo na Dworcu Zachodnim. Oazą spokoju są kasy na Dworcu Letnim, gdzie nie ma żywej duszy – ale też mało kto wie, że kasy czynne cały dzień są także i tam, a mimo napisu “Koleje Wielkopolskie” można tam kupić bilety na wszystkie dowolne pociągi.

Jednak kasy na Dworcu Letnim czynne są tylko do 19. Dlatego jeśli się wybieracie w podróż później to lepiej przyjdzie na wszelki wypadek na dworzec dobrą godzinę wcześniej. Żeby na pewno zdążyć kupić bilet.