Gęsina – na imieninach Świętego Marcina!

Już nie tylko rogal na śniadanie, obiad i kolację 11 listopada. Od tego roku w porze obiadowej to gęsina gościć będzie na poznańskich stołach w imieniny Świętego Marcina!

Polakom dzień 11 listopada po pierwsze kojarzy się z Dniem Niepodległości – i prawidłowo. W stolicy Wielkopolski to jednak inne święto przychodzi na myśl jako pierwsze, a konkretnie – imieniny ulicy Święty Marcin. Prócz uczestnictwa w obchodach z tej okazji, mieszkańcy Poznania w zwyczaju też mają zajadanie się rogalami świętomarcińskimi. Ale od tego roku do tej poznańskiej tradycji ma dojść także zajadanie się gęsiną. Impreza „Gęsina na imieninach” odbędzie się po raz pierwszy w Poznaniu właśnie 11 listopada na imieninach ulicy Święty Marcin.

Tradycja domowego pieczenia i przyrządzania gęsiego mięsa jest związania nie tylko ze Świętem Niepodległości, ale także z imieninami Świętego Marcina, którego postać – jak głosi legenda – była mocno związana z tym właśnie ptakiem.

– Jest nawet pewna legenda związana ze Świętym Marcinem i gęsiami – wspomina ks. Tadeusz Magas, kapelan rzeźników i wędliniarzy, który jest także proboszczem w kościele na osiedlu Piastowskim. – Wiele lat po wstąpieniu Marcina na drogę kapłaństwa został on wbrew swej woli wybrany na biskupa francuskiego miasta Tours. Uciekając przed posłańcami mającymi poinformować go o tym zaszczycie, postanowił ukryć się w komórce z drobiem. Jednak gęsi widząc nieznajomego zaczęły głośno gęgać i zdradziły tym kryjówkę Marcina. Tak właśnie dzięki gęsiom Marcin został biskupem.

Gęsina w naszym kraju nie jest tak znana i doceniana jak w innych krajach, mimo że to właśnie my jesteśmy głównymi eksporterami tego soczystego drobiu.

– Dowiedziałem się od moich kolegów z Niemiec, że u nich synonimem dobrej gęsiny jest określenie „polska gęsina” – twierdzi Tomasz Kayser, zastępca prezydenta Poznania, który podczas wtorkowej konferencji prasowej zachęcał do częstszego jedzenia gęsiny.

Według danych przedstawianych przez hodowców aż 95 proc. mięsa gęsiego jest eksportowane, a to oznacza, że jest ono znacznie bardziej doceniane poza granicami naszego kraju.
– Gęsi w Polsce hodowane są w dużo lepszych warunkach. Już od szóstego tygodnia życia utrzymywane są na terenie otwartym, a żywione są tylko naturalnymi, dobrymi paszami – mówi Wiesław Wojtczak z grupy producentów rolnych Gayor.

Wielkopolska Izba Rzemieślnicza, będąc organizatorem imprezy „Gęsina na Imieninach”, postanowiła połączyć więc imieniny ulicy z rogalami świętomarcińskimi oraz gęsiną i dzięki wsparciu miasta po raz pierwszy okaże się czy był to strzał w dziesiątkę.

– Wszyscy wiedzą, że rogali nie można jeść przez cały dzień, a słodkie najlepiej smakuje po czymś konkretnym – dopowiedział Tomasz Kayser, mając na myśli potrawę z gęsi.

„Gęsinę na Imieninach” spróbować będzie można 11 listopada już od godziny 10.00. Na płycie Starego Rynku przed ratuszem powstanie specjalna scena, na której serwowana będzie gęsina w niemal każdej postaci. Kucharze z najlepszych poznańskich restauracji będą zachęcać do degustacji, a także zdradzą receptury swoich dań, by każdy poznaniak – także w domu – był w stanie przyrządzić to smaczne i zdrowe mięso drobiowe.

A z pewnością to potrafią – na prezentacji gęsiny można było spróbować przeróżnych potraw, jakie da się przyrządzić z tego ptaka: była tu i wspaniała zupa, rozpływające się w ustach pasztety z różnymi dodatkami, gęsi smalec, doskonały w zestawieniu z chlebem i kiszonym ogórkiem, była też aromatyczna pieczona gęś z grzybami i wędzone, przepyszne filety z gęsi oraz pierś z gęsi perfumowana pomarańczą w sosie z czarnej porzeczki… Chyba już nikt nie ma wątpliwości, że przyjamniej niektórych dań warto spróbować!

Oficjalna ceremonia odbędzie się o godzinie 12.30 a już o 13.00 spod Ratusza wystartuje Gęsia Parada, która wspólnie z Korowodem Świętomarcińskim przejdzie od kościoła Świętego Marcina pod Zamek.

Gęsia, imieninowa impreza na Starym Rynku trwać będzie do godziny 18.00, do tej też pory działać będzie jednodniowa rozgłośnia Gę-Ga. Najbliższy poniedziałek więc stać będzie nie tylko pod znakiem rogala, ale także i – gęsi.