Poznań rodzinami dużymi stoi?

Sukces – takie wnioski można wysnuć z opinii przedstawianych przez miejskich urzędników odnośnie Karty Rodziny Dużej. I choć liczba wydanych kart nastraja optymistycznie, to rzeczywisty wpływ kart na poprawę sytuacji dużych rodzin ciężko jest oszacować.

Mija już rok od czasu, gdy Rada Miasta Poznania przyjęła program poznańskiej Karty Rodziny Dużej, czyli specjalnego programu zniżek i atrakcji dla rodzin, w których jest co najmniej troje dzieci. Jednak sama uchwała to jedno, a pełne działanie karty – zupełnie co innego. Pierwsza karta została wydana w marcu 2013.
– System dopiero się rozpędza, nie jest tak, że od razu działał w pełni – podkreśla Ryszard Grobelny, prezydent Poznania. – Gdy dawałem pierwszą kartę to trochę się zastanawialiśmy nad tym, jak to będzie wyglądało. Ze znakiem zapytania było to, ilu partnerów przystąpi i na ile się zaangażują.

Tych zaś się zaangażowało wielu – co więcej, spośród 74 partnerów akcji tylko 14 firm to instytucje miejskie. Są wśród nich teatry, baseny, muzea, kina, ale też restauracje, kawiarnie i placówki edukacyjne. Zniżki w wielu przypadkach sięgają 50 proc. dla całej rodziny lub dla dzieci. Myliłby się jednak ten, kto traktuje Kartę Rodziny Dużej jako program pomocowy – jej twórcy podkreślają, że zarówno karta jak i cały program mają przede wszystkim promować rodziny wielodzietne.

Dodatkowo, jak przekonuje Paweł Wosicki, prezes fundacji Głos dla Życia (zaangażowanej w tworzenie programu KRD), oferta karty jest korzystna nie tylko dla rodzin, ale też dla instytucji, które do programu przystąpiły.
– Karty zachęcają do skorzystania z ofert rodziny, które w innym przypadku po prostu nie mogłyby sobie na to pozwolić. Karta ma rozszerzyć i ułatwić uczestniczenie w życiu społecznym – przekonuje Wosicki. – Ważne jest też to, że akcja promocyjna karty cały czas trwa, nie jest on zamknięty.

Dotychczas złożono w programie 2040 wniosków o wydanie kart, a zostały one wydane 9815 osobom. Jak przekonują urzędnicy, największą popularnością cieszą się atrakcje kulturalne i sportowe, jednak… ciężko to zmierzyć, ponieważ nie istnieje żaden system monitorowania popularności zniżek. Jedynie Termy Maltańskie są w stanie podać rzeczywiste dane dotyczące korzystania z KRD przez klientów.

– Od momentu, gdy przystąpiliśmy do programu, to jest 5 miesięcy temu, odwiedziło nas 1500 osób z kartą – tłumaczy Jerzy Krężlewski, prezes Term Maltańskich. W termach zniżki wynoszą nawet 50 proc. ceny bileltu, jednak Krężlewski zaznacza, że mogą się jeszcze zwiększyć: – Możemy rozmawiać. Mogę zrobić wejście za każde pieniądze, ale nigdy nie za darmo. Raz zrobiliśmy takie wejście i kosztowało nas to okropnie dużo pieniędzy.

Karta to nie jedyne działania miasta, które mają wspomóc poznańskie rodziny wielodzietne. Już została powołana Rada Rodziny Dużej, która będzie wspomagać i lobbować na rzecz dużych rodzin. Oprócz tego powołano pełnomocnika prezydenta ds. rodziny wielodzietnych, natomiast w Poznańskim Centrum Świadczeń (to właśnie ta instytucja wydaje karty rodziny) utworzono punkt informacyjny dla rodzin wielodzietnych.