Prawo do Miasta wystartuje w wyborach!

Taką właśnie decyzję podjęło stowarzyszenie podczas walnego zebrania członków. Stowarzyszenie Prawo do Miasta wystawi swoich kandydatów na radnych i prezydenta Poznania w 2014 r. Uważa też, że przed wyborami należy utworzyć szeroką, obywatelską koalicję mieszkańców.

“Decyzja o starcie w wyborach samorządowych wynika ze zdecydowanie krytycznej oceny długoterminowej polityki władz miasta, i wielu ich działań w sprawach szczegółowych” – piszą. – “Jesteśmy zdecydowani wyjść poza udział w debacie publicznej, krytykę i zgłaszanie alternatywnych projektów, zwykle odrzucanych, i podjąć próbę wzięcia odpowiedzialności za nasze miasto, poprzez uczestnictwo w wyborach”.

Członkowie stowarzyszenia są zdania, że Poznaniowi potrzeba zdecydowanej zmiany polityki, bo dotychczasowa jest prowadzona przez “miejską, zasiedziałą biurokrację oraz partyjny establishment”. Uważają, że są w stanie wnieść tę nową jakość do zarządzania miastem, bo dysponują praktycznym doświadczeniem w programowaniu i prowadzeniu kampanii społecznych, część z członków to przecież dawni działacze My-Poznaniacy, którzy w 2010 r. uzyskali blisko 10 % głosów w wyborach, mimo wykluczających sondaży, braku środków, kadr i zaplecza.

“Wykorzystamy ten potencjał i doświadczenie w najbliższych wyborach, aby społeczność Poznania miała bezpośredni wpływ na decyzje o warunkach życia w mieście, wydawaniu wspólnych pieniędzy i kierunkach rozwoju Poznania” – obiecują członkowie Prawa do Miasta.

Stowarzyszenie uważa, że ma realną szansę na zwycięstwo – nie tylko ze względu na wynik poprzednich wyborów, który tak naprawdę jedynie ze względu na ordynację wyborczą uniemożliwił im wejście do rady. Głównym powodem jest fakt, że wzrósł potencjał obywatelskiego Poznania: zmienili się mieszkańcy, znacznie chętniej angażują się w sprawy miasta, bo widzą realne efekty swoich działań. I to właśnie mieszkańców stowarzyszenie zaprasza do wspólnego sformowania obywatelskiej koalicji wyborczej.

Prawo do Miasta zamierza zwrócić się też z odrębnym apelem do współpracujących z nimi organizacji pozarządowych i stowarzyszeń, by zaprosić je do wspólnego startu w wyborach.
– Doświadczenie startu w poprzednich wyborach pokazało bowiem, że w warunkach obowiązywania obecnej ordynacji wyborczej mniejsze podmioty mają znikome szanse powodzenia – mówi Lech Mergler z Prawa do Miasta. – I że najkorzystniejszym rozwiązaniem jest utworzenie jednego dużego, szeroko reprezentującego poznaniaków, komitetu wyborczego.