Żłóbek w kościele Franciszkanów – jak wygląda?

Jest największy w Europie spośród szopek zbudowanych wewnątrz kościoła, a w tym roku do tradycyjnych elementów doszły typowo polskie krajobrazy. W kościele ojców franciszkanów przy placu Bernardyńskim można podziwiać ruchomy żłóbek.

Każdego, kto wejdzie do kościoła, poraża ogrom instalacji zajmującej całą przestrzeń nad głównym ołtarzem – a kościół przecież do małych nie należy. I nic dziwnego: ma 27 metrów głębokości, 14 metrów szerokości i aż 16,5 metra wysokości! Całość tak pokaźnych rozmiarów wymaga sporych umiejętności technicznych od budujących braci i nie chodzi tylko o wielkość instalacji: szopka zawiera też sporo elementów ruchomych: postaci poruszają się, światło zapala i gaśnie… To wszystko działa dzięki mechanizmowi wymyślonemu przez konstruktorów szopki.

Żłóbek, jak nakazuje tradycja, przedstawia oczywiście scenę narodzenia Jezusa w Betlejem ze wszystkimi atrybutami: Świętą Rodziną, pasterzami, zwierzętami i prorokami składającymi hołd. Figur jest ponad 200, w tym 20 ruchomych, wszystkie bardzo starannie ozdobione i ubrane, a niektóre, figurki aniołów i świętej Rodziny, to już zabytki, bo mają ponad 60 lat. Ba, zgadza się nawet układ gwiazd na niebie nad szopką z tym, jaki był ponad 2 tysiące lat temu!

Jednak co roku pojawiają się jakieś nowe elementy – w tym roku są to elementy typowo polskie: chaty z dachami pokrytymi strzechą i polskie krajobrazy. W ten sposób ojcowie chcieli przypomnieć, że Jezus Chrystus przyszedł na świat w Betlejem ponad 2 tysiące lat temu – ale powinien też przychodzić co roku w naszych sercach…