Kolejny kwiatek do… chodnika

Chodnik na moście Teatralnym wywoła burzę w mieście. Ale okazało się, że to nie jedyny taki kwiatek. Kolejny znalazła Poznańska Masa Krytyczna. I też niedawno wyremontowany…

Chodzi o okolicę wystającej studzienki na na skrzyżowaniu Winogrady/Ks. Mieszka I. To było upiorne miejsce dla rowerzystów, bo podskakiwanie na studzience nie należy do przyjemności, zwłaszcza gdy kaleczy dętkę lub obręcz.

Na szczęście nawierzchnia przy studzience została wyrównana. Co prawda po długim czasie – ale zawsze. Ale nie ma róży bez kolców…
– Można się cieszyć, że my, rowerzyści, wreszcie nie będziemy kaleczyć opon, dętek i obręczy na tej wystającej studzience – mówi Kamila Sapikowska z Poznańskiej Masy Krytycznej. – Można się cieszyć, że nowa nawierzchnia to nie kostka fazowana. Szkoda jednak, że podobnie jak przy innych remontach w mieście nie zachowano pierwotnego rodzaju nawierzchni. Jeszcze nie minął okres trwałości projektu wymagany dla inwestycji dofinansowanych z budżetu UE, więc dlaczego naprawy dokonano ze zmianą nawierzchni? I wreszcie – czy na jezdni dla samochodów też położono by kostkę? Z pewnością nie.

Efektem tych wszystkich skomplikowanych działań jest nawierzchnia, delikatnie mówiąc, mało estetyczna.
– Teraz mamy kolejną “mozaikę” – podsumowuje Kamila Sapikowska. – W mediach o tego typu “estetycznych” wstawkach czytaliśmy po remoncie nawierzchni ul. Fredry/ Most Teatralny. Miejmy nadzieję, że ten mozaikowy trend nie wejdzie ZDM w nawyk…