PKP obiecuje: dworzec będzie bardziej przyjazny

Pierwsze działania w tym kierunku zainicjowało miasto. Teraz do akcji włączyło się PKP i obiecuje pasażerom zmiany.

O wadach nowego dworca była mowa podczas posiedzenia Komisji Polityki Przestrzennej Rady Miasta Poznania – i trudno się dziwić, bo większość radnych jest wręcz zasypywana skargami poznaniaków na jakość nowego dworca.
– Brak poczekalni, brak ruchomych schodów z budynku dworca na peron 4 – wyliczała radna Katarzyna Kretkowska. – W odczuciu mieszkańców nie zostały zabezpieczone wszystkie funkcje, jakich oczekują od dworca PKP. Przed przekazaniem budynku starego dworca inwestorowi oczekiwałabym zapewnień, że nowy zostanie odpowiednio zagospodarowany. Może władze miasta i kolei siądą przy stole i poświęcą refleksję tym wszystkim słabościom?

Podczas komisji odezwali się także mieszkańcy: oni z kolei narzekali na konieczność przemierzania kilometrów z bagażami od miejskiej komunikacji czy nawet taksówki i karkołomne przejście od peronu szóstego do głównego budynku dworca. Zbyt mało jest też ich zdaniem kas biletowych.

Zarzuty odpierał dzielnie Roman Biniszkiewicz, dyrektor poznańskiego oddziału Zakładu Gospodarki Nieruchomościami PKP i zapewniał, że PKP pracuje nad poprawą funkcjonalności dworca. Ale przy tak wielkim obiekcie nie da się zrobić wszystkiego na raz. Poza tym nie da się ukryć, że nie wszystkie zarzuty wobec dworca są uzasadnione.

– Padł na przykład zarzut, że podjeżdża się taksówką pod dworzec od Dworcowej i trzeba jechać w górę z bagażami – mówi dyrektor. – Ale przecież taksówka może podjechać od strony wschodniej pod same drzwi dworca. Nie ma poczekalni, ale na starym dworcu też jej nie było! Pasażerowie czekali w wydzielonej części KFC. A na nowym dworcu są ławki, na których można poczekać na swój pociąg…

Co do karkołomnego przejścia z dworca na perony dyrektor przypomniał, że przecież wkrótce ruszy budowa kładki, która zapewni wygodne i zadaszone przejście od ulicy Głogowskiej do wszystkich peronów. Nie zgodził się też z przeciwnikami wyburzenia starego dworca i wybudowania w tym miejscu hotelu – Rada Osiedla Stare Miasto napisała nawet w tej sprawie protest do dyrektora głównego PKP.
– Hotel na dworcu dla podróżnych jest potrzebny, a remont starego dworca jest nieopłacalny – tłumaczy. – Zwłaszcza że będzie mu też towarzyszyć część usługowa dla pasażerów z wyjściem z tunelu. I jeśli się okaże, że to będzie potrzebne, uruchomimy w niej kolejne kasy biletowe.

PKP cały czas pracuje nad poprawą komunikacji, jak zapewnia dyrektor, a pasażerowie już wkrótce zauważą zmiany. Jeśli będzie taka potrzeba – pojawi się oddzielna poczekalnia czy więcej kas. Jednak jego zdaniem problemem nie jest tak do końca niefunkcjonalność nowego dworca, a raczej nawyki pasażerów i wielkość dworca, znacznie większego niż stary, jeśli liczyć z centrum handlowym i dworcem PKS. Dowodem na to są protesty pasażerów z powodu braku ruchomych schodów w dół z budynku dworca na peron pierwszy – aprzecież jest tam kilka dużych, 18-osobowych wind, które są w ogóle niewykorzystywane, a zwłaszcza dla osób z bagażem są znacznie wygodniejsze niż ruchome schody.

– To jest ogromna przestrzeń – mówi dyrektor. – I na jej oswojenie trzeba czasu.