Podczas sesji rady miasta radna Katarzyna Kretkowska poruszyła temat działań związanych z placem Asnyka. Zwracając się bezpośrednio do dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej, Tomasza Lisieckiego, poprosiła o konkretne propozycje działań i terminów. Jak w imieniu Lisieckiego zapewnił Stanisław Tamm, Sekretarz Miasta Poznania, ZZM zobowiązuje się do realizacji wszystkich założeń do lipca tego roku. Założenia te zostały już 3 marca uzgodnione z mieszkańcami oraz uchwalone prze Radę Osiedla Jeżyce.
Projekt ten przewiduje podział parku Asnyka na kilka części, w których skład wchodzą strefa zabaw dla dzieci, strefa dla młodzieży wyposażona w stół do ping-ponga oraz drabinki oraz zewnętrzną siłownię. Zamiast spornej kostki brukowej, którą pierwotnie miał zostać wyłożony plac, pojawić się ma trawnik oraz piasek, chroniący dzieci przed bolesnym upadkiem podczas zabawy. Na placu pojawią się też ławeczki oraz strefa palacza przy jednym z dwóch wejść.
Kretkowska zapewniła również, że dopilnuje, by urządzenia, które staną na placu zabaw były wcześniej zaakceptowane zarówno przez radnych osiedlowych, jak i mieszkańców.
Czyżby wielka bitwa o plac Asnyka miała się wkrótce zakończyć? Pomysł rewitalizacji placu pojawił się około dwóch lat temu. Kiedy jednak rozpoczęły się prace, szybko okazało się, że to co powstaje na jednym z niewielu jeżyckich skrawków zieleni, całkowicie odbiega od tego czego chcieli mieszkańcy. Plac miał zostać wyłożony kostką brukową a koszty rewitalizacji kilkukrotnie przewyższały grant otrzymany na ten cel. Mieszkańcy zaprotestowali i zaczęli walczyć o bardziej przyjazny plac – a radna Katarzyna Kretkowska wraz z radną Lidią Dudziak czynnie włączyły się do walki o zmianę projektu na przyjazny mieszkańcom.