Mężczyzna zmarł w tramwaju

Prawdziwy szok przeżył motorniczy tramwaju linii 1, który w swoim pojeździe około 6 rano znalazł… martwego mężczyznę.

Gdy tramwaj dojechał na pętlę na Junikowo motorniczy tramwaju nr 1 zauważył, że jeden z pasażerów nie wysiadł z pojazdu. Gdy podszedł do niego, zorientował się, że mężczyzna nie oddycha.

Motorniczy natychmiast wezwał pogotowie, jednak podjęta przez ratowników próba reanimacji nie powiodła się i lekarz stwierdził zgon.

Na miejsce wezwano policję i prokuratora, którzy będą wyjaśniać przyczynę śmierci mężczyzny. Na razie wiadomo, że miał 64 lata i był w drodze do pracy z Dębca, gdzie mieszkał.