Koniec z kredą – czas na tablety?

Ósma z kolei debata odbywa się w ramach ogólnopolskich konsultacji społecznych we wszystkich województwach pod patronatem MEN, MPiPS oraz Rzecznika Praw Dziecka. Organizatorzy spotkania – fundacja Innowacyjna Edukacja – prezentowali przykłady dobrych praktyk działalności nowoczesnych szkół polskich i zagranicznych realizujących program w oparciu o innowacyjne technologie informatyczne. Zdaniem Agaty Tyszkiewicz, prezes fundacji, w tej kwestii […]

Ósma z kolei debata odbywa się w ramach ogólnopolskich konsultacji społecznych we wszystkich województwach pod patronatem MEN, MPiPS oraz Rzecznika Praw Dziecka. Organizatorzy spotkania – fundacja Innowacyjna Edukacja – prezentowali przykłady dobrych praktyk działalności nowoczesnych szkół polskich i zagranicznych realizujących program w oparciu o innowacyjne technologie informatyczne.

Zdaniem Agaty Tyszkiewicz, prezes fundacji, w tej kwestii jest wiele do zrobienia. I nie zawsze chodzi o to, że wielu nauczycieli nie lubi i nie wykorzystuje komputerów, tabletów, elektronicznych tablic czy choćby magnetowidów w swojej pracy.
– Nie chodzi tylko o umiejętność obsługi komputera, ale też o świadomość, jakie drzwi on otwiera – tłumaczy pani prezes. I uważa, że ci nauczyciele, którzy z oporami przyjmują nowe w edukacji, powinni się jak najszybciej z tym pogodzić, chociaż zwraca też uwagę, że wiele z tych oporów jest spowodowanych nie tyle niechęcią do nowoczesnego sprzętu technicznego, ile źle prowadzonymi szkoleniami, które pozostawiały ich uczestników w przekonaniu, że się do tego nie nadają, bo kompletnie nic nie rozumieją.
– Z rozmów z nauczycielami wynika, że szkolenia nie są na przykład prowadzone u nich, na sprzęcie, który znają, a na to samo szkolenie trafiają ludzie o bardzo różnym poziomie zaawansowania i nikt się nie interesuje, czy wszyscy rozumieją czy nie, a oni czasami nie rozumieją – wyjaśnia Agata Tyszkiewicz.

Ale sprzęt to jedno – a do tego dochodzi jeszcze dyskusja o roli szkoły jako takiej, bo nowe technologie dają też nowe możliwości, pozwalające poszerzać ofertę placówek, a tym samym sprawiać, że służą nie tylko edukacji dzieci. Stają się też bardziej atrakcyjne dla społeczeństwa, mogą na siebie zarabiać, choćby organizując szkolenia prowadzone przez nauczycieli po lekcjach – a więc mogą się też stać mniejszym obciążeniem finansowym dla samorządów.
– Mogą to być zajęcia o charakterze edukacyjnym dla rodziców, dla bezrobotnych – wylicza pani prezes. – Wystarczy się porozumieć z urzędem pracy, by organizować takie szkolenia, które będą aktywizować bezrobotnych i w ten sposób oszczędzać ogromne pieniądze, które przecież państwo wcześniej zainwestowało w tych ludzi, obecnie bezrobotnych, kształcąc ich.

Pani Agacie marzy się szkoła będąca nie tylko miejscem, gdzie posyła się rano dzieci, ale ośrodkiem nowoczesności i animacji kultury także dla dorosłych. Ta praca zaczynałaby się popołudniami i wieczorami, a miałaby ogromne znaczenie zwłaszcza w mniejszych miastach i miejscowościach, gdzie nie ma ośrodków kultury czy choćby kin.
– Przecież kiedyś szkoły tak właśnie działały i miały ogromne znaczenie dla lokalnych społeczności – zwraca uwagę. – Kształtowały światopogląd, postawy życiowe nie tylko u dzieci, ale też ich rodziców. Dlaczego nie miałoby być tak i teraz? Także i teraz szkoła powinna, i to na tym pierwszym, podstawowym i najważniejszym poziomie, przygotować dzieci do przyszłego życia w społeczeństwie i pracy zawodowej. A rola nauczyciela jest tu kluczowa, w wielu przypadkach jego autorytet decyduje o kierunkach przyszłego rozwoju dzieci.

Dlatego inwestycja w wiedzę i nowoczesne wykształcenie nauczycieli jest tak ważna – bo oni nie tylko wychowują i edukują kolejne pokolenia, ale też ich kompetencje wspierają rozwój lokalnych społeczności. Też na tym podstawowym, a więc najważniejszym poziomie…

Dotychczas odbyło się siedem spotkań: w Kielcach, Rzeszowie, Białymstoku, Olsztynie, Gdańsku, Toruniu i Szczecinie. Poznańskie spotkanie było ósmym z kolei, a wzięli w nim udział przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej, organy prowadzące szkoły oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych i społeczności lokalnych. Kolejne będzie miało miejsce w Gorzowie Wielkopolskim.