Jak kupić dom, żeby się nie nabrać?

Jak powinniśmy podejść do realizacji jednej z najważniejszych inwestycji w naszym życiu? Jak zminimalizować ryzyko niepowodzenia i jak wybrać dom, który spełni nasze oczekiwania? Jeśli odpowiednio dopilnujemy kwestii prawnych i technicznych, dom od dewelopera będzie udaną inwestycją.

Statystyki pokazują, że swoje pierwsze lokum kupujemy zwykle w wieku około 30 lat, czyli po zakończeniu nauki, znalezieniu stałego zatrudnienia i uzyskaniu wystarczającej stabilizacji finansowej. Na jakie domy najczęściej decydują się Polacy? Z ankiety przeprowadzonej przez domwstylu.pl wynika, że największym zainteresowaniem – 45 proc. respondentów – cieszą się domy pod miastem. Najczęściej wybierane są nieruchomości o powierzchni od 100 do 140 m kw.

Zanim podejmiemy decyzję dotyczącą inwestycji, musimy dokładnie przeanalizować temat i sprecyzować swoje oczekiwania, nie zapominając oczywiście o uwzględnieniu budżetu, jakim dysponujemy. Jeśli uściślimy obszar naszych poszukiwań – nie stracimy czasu i energii na oglądanie chociażby zbyt drogich domów lub w nieodpowiadającej nam lokalizacji.

Dobrym sposobem na zminimalizowanie ryzyka przy zakupie nieruchomości jest kupienie lokum, które możemy bez problemu sprawdzić. Warto więc postawić na nowy dom od dewelopera, dzięki czemu będziemy mogli przyjrzeć się osiedlom już istniejącym, które zostały przez niego zrealizowane. Pozwoli to nam mieć pewność, jak będzie wyglądał nasz dom i jego otoczenie. W ten sposób unikniemy niemiłych niespodzianek, zbędnych problemów i gruntownych remontów.

Deweloper po podpisaniu umowy staje się nie tylko stroną umowy, która sprzedaje nam prawa do nieruchomości, ale także tą, która jest odpowiedzialna za przeprowadzenie w naszym imieniu we właściwy sposób procesu budowlanego i uregulowanie zawiłości technicznych i prawnych, które mają doprowadzić do przekazania nam domu. Co ważne, warto wybierać dewelopera, który posiada historię inwestycyjną, jest znany na lokalnym rynku i polecany przez klientów.
– W kwietniu 2012 roku wprowadzona została ustawa deweloperska, która chroni prawa nabywcy, reguluje obowiązki dewelopera i zawiera rozwiązania korzystne dla konsumentów – mówi Dawid Sztandera, prezes zarządu firmy Novum Plus, która w podpoznańskim Lusówku realizuje Osiedle Rozalin.

Dzięki ustawie kupno nieruchomości w fazie realizacji jest bezpieczne, klienci są szczególnie chronieni w przypadku upadłości dewelopera.
– Co prawda w dalszym ciągu za dom płaci się w trakcie jego budowy, a staje się on naszą własnością dopiero po jej zakończeniu, jednak w niektórych przypadkach możliwe jest wpłacanie pieniędzy na rachunek powierniczy, który jest dobrym zabezpieczeniem – dodaje Dawid Sztandera. – Dodatkowo nabywcy otrzymują od dewelopera harmonogram finansowo-rzeczowy i mogą kontrolować postęp prac.

Dzięki transakcji z deweloperem nie musimy martwić się procesem budowlanym, będziemy mogli wykończyć dom według własnych upodobań, a ponadto możemy dokładnie zapoznać się z dotychczasowymi inwestycjami przedsiębiorcy i tym samym nic nie będzie dla nas zaskoczeniem.

To, że możemy zobaczyć jak wyglądają i jak są wykończone w rzeczywistości realizowane przed dewelopera domy jest nie do przecenienia. Równie istotne jest jednak to, że oglądając istniejące już osiedla widzimy, czy nie będzie brakowało w okolicy sklepów, punktów usługowych, przedszkoli, szkół, ośrodków zdrowia, miejsc rozrywki, a deweloper zapewnił bezproblemowy dostęp do wszystkich mediów, łącznie z internetem czy telewizją. Powinniśmy także wziąć pod uwagę czy miejsce, w którym chcemy zamieszkać jest dobrze skomunikowane z miastem, jeśli znajduje się na jego obrzeżach – i to nie tylko z punktu widzenia dojazdu samochodem, ale również komunikacją publiczną.

Dla wielu istotne jest także otoczenie, bliskość sąsiadów, lasów, parków, miejsc umożliwiających rekreację czy też czynny wypoczynek. Zwróćmy uwagę również na to, czy w bezpośrednim sąsiedztwie nie ma hałaśliwego zakładu przemysłowego, wysypiska śmieci lub innych uciążliwych miejsc. Dobrze jest też dotrzeć do dokumentów gminnych mówiących o planach zagospodarowania przestrzennego, żebyśmy w przyszłości nie byli zaskoczeni takimi właśnie inwestycjami w naszej okolicy.