Platforma Obywatelska wyjdzie do ludzi

I to dosłownie, bo tak właśnie ma wyglądać nowa kampania PO w całej Wielkopolsce. Około tysiąca osób będzie chodziło od drzwi do drzwi i rozdawało Wielkopolanom ankiety do wypełnienia.

Na ankiecie z jednej strony można znaleźć listę kandydatów do Parlamentu Europejskiego, z drugiej zaś – są pytania i miejsce na odpowiedź. Politycy PO chcieliby wiedzieć, co w ostatnich latach, zdaniem ankietowanego, zdarzyło się dobrego, a co złego w jego mieście czy gminie, które z inwestycji uważa za najkorzystniejsze i najbardziej potrzebne dla miasta lub gminy oraz co uważa za największy problem.
– Chcemy przedstawić naszych kandydatów – przyznaje poseł Rafał Grupiński. – Ale też zapytać mieszkańców, co zostało najlepiej,a co najgorzej wykonane w danych miastach i gdzie są największe potrzeby. Żebyśmy wiedzieli, czym się zająć na każdym z poziomów działalności.

Bo lista życzeń mieszkańców ma być przydatna nie tylko europosłom, którzy będą mogli o środku z UE na poszczególne inwestycje walczyć w Brukseli, ale też samorządowcom, którzy dzięki temu będą wiedzieli, na czym się skupić w swojej działalności.
– Chodzi o to, by zebrać te odpowiedzi i przygotować na ich podstawie podsumowanie – mówi poseł. – Spodziewamy się dyskusji, czasami krytyki…

Dlatego do drzwi 150 tysięcy Wielkopolan w całym regionie zapuka około 1000 ankieterów, w tym także kandydaci do PE, którzy nie tylko wręczą im ankiety, ale z którymi także będzie można porozmawiać na wypadek gdyby pytania w ankiecie nie były wystarczająco jasne czy precyzyjne.

– Ankieterzy już kończą szkolenie i będą mieli do zrobienia 25 ankiet w ciągu dnia, to nie jest zbyt dużo – uważa Leszek Wojtasiak, szef sztabu wyborczego PO  w Wielkopolsce.

Akcja ma także uzmysłowić Wielkopolanom, że wybory do europarlamentu mają znaczenie dla inwestycji, nawet tych drobnych, no i przypomnieć, że wybory są już niedługo…