Terminy karty PEKA – biletomaty będą później

PEKA nie należy do prostych systemów biletowych – a już na pewno ta sytuacja nie poprawi się w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Najważniejszą jednak informacją obecnie jest to, że od 1 maja nie będzie można kupić biletu na KOMkartę.

Informacji na temat całego systemu PEKA pojawia się tym więcej, im bliżej jest termin wdrożenia nowej taryfy biletowej. O niektórych wieściach wiadomo jednak z wyprzedzeniem – tak, jak np. o tym, że od 1 maja nie będzie można doładować biletu okresowego na KOMkartę, czyli poprzednika karty PEKA. Z małymi jednak wyjątkami – dzieci od 6 do 13 roku życia zachowają KOMkarty (do czasu wprowadzenia karty PEKA Junior – nie wiadomo, kiedy to nastąpi, ale najpóźniej 1 lipca 2014 roku).

Zmian nie odczują też niektórzy studenci – a konkretnie ci, którzy posiadają stary typ legitymacji, nie przystosowany do systemu PEKA. Wyjątek ten został wprowadzony, aby nie mieszać w dość już skomplikowanym (przez sesję i zajęcia) życiu studenckim. W praktyce jednak legitymację zgodną z PEKA posiadają tylko studenci obecnego I roku i częściowo II. Ci, którzy są na wyższych latach, będą musieli (dopiero po 1 lipca) wyrobić sobie nową legitymację lub kartę PEKA. Dodatkowo studenci obecnego II roku już wkrótce będą mogli sprawdzić za pomocą specjalnej aplikacji, czy wymiana jest konieczna.

Czy punkty Zarządu Transportu Miejskiego, w których można odbierać kartę PEKA, przeżyją w najbliższym czasie oblężenie – tego nie wiadomo, chociaż Bogusław Bajoński, dyrektor ZTM, trochę się tego obawia. Podkreśla jednak, że ZTM od dawna informował o konieczności wymiany karty.

ZTM szacuje, że do 15 kwietnia 2014 roku wyrobiono dokładnie 198 tys. 418 kart PEKA. Tylko w w 2014 roku poznaniacy wyrobili sobie 53 tys. kart. Trudno jednak oszacować, ile jeszcze kart PEKA jest potrzebnych. Bajoński wspomina o liczbie ok. 350 do 400 tys., jednak system KOMkart nie pozwalał na dokładne oszacowanie tej liczby.
– To nigdy nie wiadomo, bo część kart była wyrobiona i leży w szufladach, część zabrali ze sobą studenci, którzy się wyprowadzili z Poznania. Między innymi dlatego przechodzimy na doskonalszy system, który pozwala na zbieranie takich informacji – podkreśla Bajoński i dodaje, że w nowym systemie będzie można łatwo ustalić, ile kart jest aktywnych.

Ważna informacją jest to, że bilety już wgrane na KOMkartę zachowają swoją ważność aż do zakończenia terminu ich obowiązywania.

Kolejne zamieszanie szykuje się dla wszystkich, którzy już posiadają karty PEKA i będą chcieli je doładować. Dotychczas było to możliwe w 25 punktach w mieście. Niedawno jednak ZTM uruchomił 45 nowych Punktów Sprzedaży Biletów (39 w Poznaniu, 3 w Swarzędzu, 2 w Komornikach i 1 w Rokietnicy). Tutaj jednak zaczynają się schody, głównie dla osób korzystających z biletów trasowanych, czyli liniówek. Te bowiem można kupić w jednym z 11 dotychczasowych Punktów Obsługi Klienta ZTM. Przedłużyć zaś dodatkowo w jednym z 14 dotychczasowych PSB. Biletów trasowanych nie nabijemy za to w żadnym z 45 nowych PSB. Tam również nie doładujemy KOMkarty. Sytuacja ze sprzedażą ma się unormować w momencie wejścia w życie nowej taryfy biletowej, czyli 1 lipca. Podsumowując: w 45 nowych punktach będzie można kupić (na razie) jedynie bilety okresowe na sieć ładowane na kartę PEKA lub jednorazowe bilety papierowe.

Łącznie zatem posiadacze kart PEKA korzystający z biletów okresowych mają do wyboru już 70 miejsc, w których mogą doładować swoje karty. Przedstawiciele ZTM podkreślają, że liczba ta wkrótce zwiększy się do 100, a docelowo do 200 (w tym 70 biletomatów stacjonarnych).

Już wiadomo jednak, że wówczas posiadacze kart PEKA nie będą mogli skorzystać od 1 lipca z biletomatów stacjonarnych, których łącznie ma być 70. W dotychczas działających kupimy po 1 lipca wyłącznie bilety jednorazowe (podobnie jak w biletomatach mobilnych). Bajoński przyznaje, że przetargi na nowe maszyny jeszcze trwają, a producenci z reguły potrzebują ok. 6 miesięcy na dostarczenie takiej ilości, jaka jest potrzebna poznańskiemu ZTM. Szef ZTM podkreśla jednak, że duża część nowych biletomatów trafi na poznańskie ulice jeszcze w tym roku. Stare natomiast prawdopodobnie zostaną sprzedane.