Wielkanoc: kiedy przychodzi ten Zając?

Z początku znany był tylko w Wielkopolsce, na Śląsku i na Pomorzu. Z czasem rozprzestrzenił się na niemal całą Polskę. Do jednych przychodzi w Wielki Czwartek, a do innych dopiero w Wielkanocny poranek. Jak to  w końcu jest z tym Wielkanocnym Zajączkiem?

W ogóle trzeba zacząć od tego, że Wielkanocny Zajączek przywędrował do nas z Niemiec. Tamtejsze dzieci maja taką metodę, że w wielkanocne poranki szukają w swoich ogrodach lub mieszkaniach,= kolorowych pisanek schowanych w nocy przez Zajączka oczywiście. Podobnie jest podczas Egg Hunt, wielkanocnej zabawy z krajów anglosaskich opartej na tych samych zasadach. Czasami zamiast pisanek dzieci szukają słodyczy, którymi po powrocie do domu dzielą się z innymi członkami rodziny.

Niektóre dzieci wieczorem, w Wielką Sobotę, zostawiają dla Zajączka własnoręcznie wykonane papierowe koszyczki, wyściełane pociętą w paski zieloną bibułą. Rano w koszyczku znajdują słodycze lub drobne upominki. W innych domach prezenty podrzucane są pod poduszkę lub… do butów, zupełnie jak 6 grudnia na św. Mikołaja.

W niektórych regionach Zajączek przychodzi do domowników już w Wielki Czwartek. Podobno dzieje się tak dlatego, że w czwartkowy poranek jeszcze można poczęstować się słodyczami, w Wielki Piątek natomiast jest to już niemożliwe ze względu na ścisły post. Taka praktyka ma uświadomić dzieciom, czym jest wyrzeczenie…Na szczęście już w sobotę  słodycze trafiają do koszyczka ze święconką i dzięki temu w niedzielę można już bez przeszkód cieszyć się słodkimi przysmakami.

Jednak niezależnie od tego, kiedy Zajączek przychodzi i gdzie zostawia upominki – pamiętajmy, że według tradycji są to drobne, symboliczne podarki, najczęściej tylko słodycze.