Przy urzędzie miasta zaparkowało kilka… milionów złotych

Dżentelmeni o pieniądzach nie dyskutują, dlatego nie wiadomo, jaką wartość mają samochody marek Rolls-Royce i Bentley, które przyjechały w czwartek do Poznania. Wiadomo jednak, że luksusowe auta robią wrażenie.

A jest co oglądać – zabytkowe pojazdy marek Bentley i Rolls-Royce, zadbane, z charakterystycznymi znakami firmowymi na maskach i elementami chromowanymi, wyglądają jakby żywcem zostały wyjęte z przedwojennych filmów albo fotografii. Oczywiście samochody nie dbają o siebie same. Ich wygląd jest zasługą właścicieli, którzy wkładają w nie mnóstwo serca (i pieniędzy). Po co?

– Kocham te samochody. Z tych samych powodów, dla których kocha się kobiety, ale jest jedna różnica: samochody jeszcze nie marudzą. Wszystko inne jest takie same – opowiada Dariusz Brudkiewicz z Opola, właściciel zabytkowego rolls-royce’a. – Samochody co prawda nie gotują, ale jak się nimi jedzie, to się nie chce jeść.

Nie trzeba panu Dariuszowi wierzyć na słowo – wystarczy obejrzeć galerię, jaką zamieszczamy pod artykułem. Na obejrzenie samochodów na żywo jest jeszcze szansa, ponieważ kierowcy w swoich cacuszkach powrócą na plac Kolegiacki ok. godziny 19.

Samochody przyjechały do Poznania już po raz piąty. 20 pojazdów pojawiło się najpierw na placu Kolegiackim, skąd ich właściciele przejechali nimi pod Palmiarnię Poznańską. Są wśród nich pojazdy z Polski, ale też z innych krajów, m.in. z Niemiec. Co ciekawe, uczestnicy zlotu co roku dopuszczają do udziału w rajdzie przedstawiciela innej marki – w tym roku jest to zabytkowy model marki Jaguar.

Z Poznania samochody przejadą w piątek do Kalisza, gdzie odbędzie się m.in. Gala Oscarowa, czyli wybór najpiękniejszego samochodu.