Kórnicka jak malowana!

Pasażerowie, którzy z samego rana chcieli skorzystać z przystanków rozmieszczonych przy ulicy Kórnickiej z zaciekawieniem przyglądali się działaniom dzieci.
– To bardzo ładne, bardzo mi się podoba – przyznaje pani Jadwiga.
Podobnego zdania była pani Dorota, którą niepokoiła jednak jedna rzecz.
– Bardzo mi się podoba, ale pomyślałam o tym, że zaraz ktoś przyjdzie i to zniszczy…

– Pewności nigdy nie mamy – przyznaje Krzysztof Bartosik, który koordynował cała akcją. – Ale chcemy pokazać, ze można robić coś inspirującego.

Podobnego zdania jest Bartosz Trzebiatowski, rzecznik Zarządu transportu Miejskiego w Poznaniu. Jego zdaniem konkurs „Przystanek jak malowany”, skierowany do dzieci szkół podstawowych i gimnazjów, miał walor nie tylko estetyczny, ale przede wszystkim edukacyjny.
– Liczymy na taki walor edukacyjny, że pasażerowie docenią, że jest to praca dzieciaków. – mówi Trzebiatowski. – Jak pasażer jedzie i widzi coś ładnego to sama podróż staje się przyjemniejsza. Ale też do młodego człowieka dociera, że to dobro wspólne.

 Trzebiatowski ma nadzieję, ze dzieci, które teraz wzięły udział w malowaniu przystanków nie tylko same nie będą uczestniczyły w aktach bezmyślnego wandalizmu jak również będą w stanie przekonać swoich kolegów, by nie niszczyli wspólnej własności.

– Za każde zniszczenia płacimy wszyscy.

Dzieci najpierw pod okiem swoich nauczycieli projektowały obrazy, które chciały umieścić na przystankowych wiatach. Teraz przyszedł czas na realizację.
– Zebraliśmy się tu już około 7.40, była odprawa, każdy skierował się do swojego przystanku, zaczęliśmy już szkicować i rozdaliśmy materiały – opisuje Krzysztof Bartosiak z Grupy Inicjatywnej Mieszkańców „Przystanek Folwarczna”. Czy rysunki wytrzymają kapryśną pogodę? – z pewnością. Używamy farb akrylowych, następnie nakładamy lakier.

Wymalowanych zostało 7 wiat na pięciu przystankach tramwajowych w obrębie węzła komunikacyjnego na Kórnickiej. Pomalowanych zostało również pięć wiat na przystankach autobusowych: Lokomotywownia, Naramowice, Miłostowo oraz dwie wiaty na przystanku Osiedle Przemysława. Do konkursu zostały wytypowane przystanki, które były najczęściej dewastowane.

Do akcji przyłączyli się również… kibice Lecha Poznań. We własnym zakresie zaczęli się malowaniem przystanku na osiedlu Tysiąclecia. Chcą w ten sposób zmienić wizerunek kibica, który najczęściej utożsamiany jest z przystankowym wandalem.

– Dzięki ZTM udało się urzeczywistnić nasz pomysł – podsumowuje akcje Bartosiak. – Przystanki nie są szare, smutne. One są wesołe tak jak całe nasze miasto.