Na Rusałce będzie bezpiecznie

Tak przynajmniej obiecują miejscy urzędnicy. Wszystko przez to, że zarządca, który miał się zająć terenem nad Rusałką rozwiązał z miastem umowę tuż przed sezonem. Miasto ma jednak plan awaryjny.

Urzędnicy zapewniają, że POSiR robi wszystko co możliwe, aby nad Rusałką było bezpiecznie.
– POSiR przy współpracy z WOPR i Urzędem Pracy w Poznaniu szkoli ratowników, którzy pilnować będą poznaniaków wypoczywających m.in. na kąpielisku na Rusałce. Ratownicy, którzy pomyślnie przejdą szkolenie, znajdą pracę także na plażach na Malcie, Chwiałce i w Krzyżownikach – informuje Rafał Łopka z biura prasowego Urzędu Miasta Poznania.

Dodatkowo POSiR w ostatnim czasie wykonał na Rusałce szereg prac, m.in:
– Modernizacja 4 szamb przy restauracji
– Usunięcie starego zbiornika po paliwie
– Rozebranie istniejącego budynku gospodarczego przy plaży (po wypożyczalni sprzętu do pływania)
– Remont kapitalny pomostu

Dzierżawca Rusałki wypowiedział umowę tuż przed rozpoczęciem nowego sezonu. Wcześniej otrzymał on od POSiR wszystkie upoważnienia i zgody do inwestowania na tym terenie. Do 23 maja dzierżawca miał wykonać prace związane z przygotowaniem obiektu do sezonu. Jednym z zadań, które nie zostały wykonane, było skoszenie trawy na obiekcie.

Do tej pory nie odpowiedział też na negatywne opinie  Policji Wodnej, POSiR oraz WOPR dotyczące budowy toru dla nart wodnych w poprzek jeziora. Ze względów bezpieczeństwa instytucje te domagały się od dzierżawcy zmiany tej inwestycji – bezpieczny wake powinien być zamontowany wzdłuż jeziora.
 
POSiR w najbliższy poniedziałek skosi całą trawę na tym terenie. Prowadzone są też rozmowy z podmiotami, które potencjalnie mogą przejąć zarządzanie Rusałką.

Miasto wcześniej miało swój własny plan na zarządcę terenu nad Rusałką – zająć miała się tym fundacja Familijny Poznań, jednak po protestach części radnych zorganizowany został otwarty konkurs.